Sacramento Kings

airmax · Wysłany: Sob 23:11, 30 Mar 2013 Temat postu:

Właśnie Mavs wygrało z Bulls.

Patryk · Wysłany: Nie 6:49, 31 Mar 2013 Temat postu:

Jest zwycięstwo, Kobe prawie miał triple-double i znalazł się na miejscu czwartym na liście strzelców. Niestety Utah wygrała z Nets.

gugf2 · Wysłany: Nie 8:12, 31 Mar 2013 Temat postu:

I kobe 47 min gry... Nash nie zagrał, to nasza obrona nawet niezle wyglądała Razz

I tak nasza gra w porównaniu do Dallas i Utah to narazie klasa niżej.

BlackMamba · Wysłany: Nie 8:12, 31 Mar 2013 Temat postu:

Małe podsumowanie:

Highlights: http://www.youtube.com/watch?v=i-3qA1Zesa4

cougar · Wysłany: Nie 9:08, 31 Mar 2013 Temat postu:

airmax · Wysłany: Nie 12:05, 31 Mar 2013 Temat postu:

Gra nie zachwyca. No ale w naszej sytuacji każdy WIN jest na wagę złota.

Dwight już od 20 meczy ma co najmniej 11 zbiórek a 5 mecz z rzędu ma co najmniej 15 zbiórek.

devilll · Wysłany: Nie 12:12, 31 Mar 2013 Temat postu:

Dwight był totalną bestią po obu tronach i zjadł Cousinsa, który bał się wchodzić w trumnę widząc DH Razz

Kobe ponad 47 minut, no żesz kurwa, ten trener jest jebnięty i tyle. Morris wszedł na kilkanaście sekund, brawo trenerzynoo...to jest skandal po prostu...

Nie myślałem, że kiedykolwiek to powiem, ale Pastor przy MDA to wirtuoz trenerski...

BlackMamba · Wysłany: Nie 12:58, 31 Mar 2013 Temat postu:

Kobe 47 minut, ale bez tego nie byłoby win. Nie mamy taktyki, dlatego długa gra Kobe jest nam potrzebna, choć zgadzam się, że głupia.

polandblood · Wysłany: Nie 14:21, 31 Mar 2013 Temat postu:

Kobe odpoczywał całe 20 sekund. Ręce same składają się do oklasków. Naprawdę, ja to chyba ucieszę się bardziej jak oni nie wejdą do tych PO, bo wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że pewnego pana którego wszyscy tu tak chwalą, nie zwolnią, a wywalą na zbity ryj. Co nam z tego, że zagramy w PO 4 mecze? Nagle zaczniemy grać? Dalej ktoś tu jest z wyznania Nasha zbawcy i Pau wybawiciela? No, Really?

devilll · Wysłany: Nie 14:33, 31 Mar 2013 Temat postu:

„Myślę, że te 23 sekundy odpoczynku były kluczowe, bo w przeciwnym razie Kobe byłby zmęczony”. – żartował po meczu Mike D'Antoni.

Niech mi ktoś powie, że ten koleś jest normalny, to zabije...

gugf2 · Wysłany: Nie 14:54, 31 Mar 2013 Temat postu:

to jest normalny niewypał w historii światowego basketu Razz

jedyny plus jego pracy to to ze odkrył Clarka który tak gówno gra. Pastor był lepszy bez dwóch zdań

boixosNois · Wysłany: Nie 15:29, 31 Mar 2013 Temat postu:

a jaka jest jego rola w odkryciu Clarka...? nie miał kim grać to wpuścił z bólem zęba ogórka z końca ławki, a ogórek okazał się nie taki zielony na jakiego wygląda...

Darek · Wysłany: Nie 18:41, 31 Mar 2013 Temat postu:

W nocy nie mogłem obejrzeć (rezurekcja i tego typu sprawy), ale teraz z racji odrobiny wolnego czasu popatrzyłem sobie na ten mecz i wg mnie nawet nie wyglądało to tak źle jak można było się spodziewać.

Podobała mi się dzisiaj nasza ofensywa. Nie zgodzę się, że gramy chaos w ataku. Zagrywki choćby takie jak ta gdy Gasol jest na high post i uruchamia czy to Howarda czy ścinającego pod kosz Kobiego jest bardzo skuteczna i powoli staje się znakiem firmowym tego teamu. Dobrze dzielą się piłką skutkiem czego rzuty dystansowe są często oddawane z czystych pozycji. Szkoda trochę, że nie kontynuujemy większego grania piłki do Pau na low post, ale dzisiaj aż tak to nie bolało, bo Howard radził sobie tam nieźle, a Gasol całkiem skutecznie operował na dalekim półdystansie.

Kobe dzisiaj bardzo dobrze, nie pałował rzutów, świetnie szukał partnerów choć do jego gry w obronie można mieć cały czas sporo zastrzeżeń (szczególnie do jego team defense). Myślę, że w ewentualnych PO przyłoży się bardziej do tego elementu, bo wiadomo, że potrafi bronić.

Howard tak jak już wspomniałem wygląda świetnie. W obronie wszyscy wiemy co potrafi robić, ale i w ataku już chyba odnalazł swoje miejsce w tej drużynie. Fajnie, że jego współpraca z Kobim układa się na boisku świetnie, to samo można także napisać o jego grze z Pau. Wydaje mi się, że jest już gotowy na 100%.

Blake, z którego często tutaj trochę szydziliśmy jak narazie nie zawodzi oczekiwań i gra tak jak powinien. W obronie jak dla mnie dobrze wygląda, kreacja spoko (chociaż dzisiaj ciężar rozgrywania wziął na siebie Bryant i Pau), na dystansie kapitalnie.

Meeks solidnie.

Ławka. Jamison ustabilizował formę i jest bardzo solidnym wsparciem w każdym meczu, Clark robi dobrą robotę choć rzutowo jest w słabszej formie (ładnie dzisiaj bronił obwodowych Kings). Duhon i Morris zagrali za krótko by cokolwiek powiedzieć.

Obrona za wyjątkiem fatalnej pierwszej kwarty solidna. Pamiętam jednak o tym, że graliśmy jedynie z Kings.

Zobaczymy co się wydarzy w wtorek (Mavs), kto wie czy to właśnie nie w tym spotkaniu rozstrzygnie się czy awansujemy do PO.

devilll · Wysłany: Nie 18:59, 31 Mar 2013 Temat postu:

Nie było Nasha i piłka pięknie krążyła. Nawet Gasol lepiej współpracuje z DH niż dziadek Nash..Dwight dokarmiany=Dwight Bestia Very Happy

airmax · Wysłany: Nie 20:08, 31 Mar 2013 Temat postu:

I powolutku dochodzimy do wniosku, że Nash jest naszym nowotworem.

Zresztą, o tym że należy się go pozbyć pisałem i ja i Golden Boy i chyba jeszcze ktoś.

W LAL kreatorzy są. Brakuje obrońcy na obwodzie.

Dunk8 · Wysłany: Nie 22:00, 31 Mar 2013 Temat postu:

BlackMamba · Wysłany: Nie 22:13, 31 Mar 2013 Temat postu:

Darek · Wysłany: Nie 22:26, 31 Mar 2013 Temat postu:

Dunk8 · Wysłany: Nie 22:30, 31 Mar 2013 Temat postu:

Ważne, że w 4 kwarcie nie grali popisowej akcji: 20 sek na rzut, kobe z piłką na iso bokiem do kosza i --> http://www.youtube.com/watch?v=whfUQpvT_MM Very Happy

KOBE24 · Wysłany: Nie 23:55, 31 Mar 2013 Temat postu:

Ten Dizzy spoko gostek, dobre te jego podróbki Very Happy