NBA Playoffs 2013

Golden Boy

My boy, jestem z niego dymny w tym sezonie jak z nikogo innego Smile

w przyszłym roku też będę musiałgo mieć w fantasy, nie ma opcji i nie ważne za jaką cenę. Trzy lata jesteśmy razem (i jeszcze Cousins), nie zerwę tego tak po prostu Very Happy

airmax

No to będzie ostra licytacja bo też chcę mieć George'a u siebie Wink

.

W G1 Paul odwalił kawał dobrej roboty w obronie.

Jeżeli będzie się rozwijał w takim tempie to aż strach pomyśleć co z niego wyrośnie.

gugf2

Nowy Kobe

Cousins i George to byłaby para na misia. Indiana jakby się postarała mógłby na lajcie Demarcusa

Golden Boy

Akurat z Kobe nie ma on nic wspólnego, poza numerem Wink

I z Cuzem nie dałby misia w tej chwili. Nawet dobrze obudowani. Trzeba poczekać co z tej mąki będzie. Pacers w jakimś trójstronnym dealu mogliby mieć Cousinsa, do zrobienia. Ale ich skład mi się podoba taki, jaki jest. Zobaczymy co dalej wymyślą.

gugf2

Liczę na nich, że wejdą do Finału konfy. NYK są spokojnie w ich zasięgu. Ciekawe jak dzisiaj Miami z Bulsikami, Nie grali długo mogą być zardzewiali, a Byczki umieją z nimi grac

Cisza

Ja też PG miałem u siebie i kurwa nie odpuszczałem za niego Smile

i Teraz też powalczę.

BlackMamba

Chicago on fire! Ależ pocisnęli Miami Smile

GSW było też blisko sensacji, szkoda, że im się nie udało.

Obiuankenobi

Gratulacje dla Bulls. A tak wielu sądziło i pisało, że bez Rose'a, Hinricha, Hamiltona, Denga z obolałym Noahem Bulls nie mają prawa wyrwać nie tylko żdanego meczu ale i nawet żadnej kwarty a maszyna Heat ich rozgniecie. Pewnie to efekt zbyt długiego odpoczynku między meczami ale zawsze. Szacun.
Rose podobno coś powiedział, że jak co to może jeszcze w tej serii... Ale jeszcze dwa dni wcześniej Chicago podawało, że w tym sezonie na pewno nie wróci. Ciekawa byłaby sytuacja gdyby Chi prowadziło np. 3-2 i game 7 u siebie. Wróciłby czy nie? Smile

SAS-GSW oglądałem. Mega! Najpierw run SAS w regulaminowym czasie (chyba 15-0) i doprowadzenie do dogrywki. Potem w dogrywce podobnie tylko GSW doszło już przegrany mecz. A wszystko rozstrzygnął Manu trójką po błędzie w obronie Jacka. GSW w serii z DEN mimo fatalnej końcówki dowieźli zwycięstwo do końca, z SAS im się to nie udało. Widać, że mają problem z koncentracją w końcówkach. Ale Curry jest niesamowity. On nawet nie potrzebuje miejsca ani pozycji aby oddać rzut, który wpada idealnie czysto do kosza. Fenomen.

Patryk

Nie spodziewałem się takiego początku serii MIA-CHI.

Golden Boy

Szczerze mówiąc ja spodziewałem się, że urwą pierwszy mecz, a dalej będzie już pod górkę. Stąd 4-1 w typerze. Heat wypadli z rytmu meczowego i byli trochę senni. Ale powinni szybko wrócić na odpowiednie tory.

airmax

Jestem w szoku. Nie spodziewałem się, że Bulls wygrają w Miami. Myślę, że urwą jeszcze jeden mecz w Chicago.

Szkoda, że GSW przegrali...

Obiuankenobi

miałem jeszcze napisać, ale zapomiałem:

Maciej Kwiatkowski‏@mackwiatkowski
Końcówka 2q: Pop robi 'Hack-a-Bogut' (0/2ft), Jackson bierze 20-sec timeout, zdejmuje Boguta na ostatnią akcję, Barnes za 3. #verynice

Tam tych rzutów było 4 (w sumie 1/4), ale sam fakt, że Mark Jackson zareagował musi budzić szacunek w porównaniu z takim jednym trenerem, który boi się (bo jakie inne może być wytłumaczenie?) zrobić podobny ruch.

BlackMamba

Może takie, że D12 to u nas 50% obrony i zdjęcie go równa się z łatwym wjazdem pod kosz. Powodów może być wiele i dopóki nie wypracujemy sobie innych opcji przy faulowaniu D12 dopóty będziemy grali tak jak zawsze. MDA musi poprawić takie rzeczy, bo będą one na pewno w przyszłym sezonie wykorzystywane.

gugf2

Bulsi mają sposób na Miami, trzymam mocno za nich kciuki. Jak widziałem reakcję Rosa na ławce, to wierze ze chłopak jeszcze sie może przełamać i wrócic

Cisza

Wspaniałe dwa mecze kibicuje Chicago, jak i Pacers jaka NYK, ogólnie wszystkie te matchupy podobają mi się w tych playoffach. ENERGIA, motywacja pasja Noaha, no i Nate i Jimmy fajnie się na nich patrzy -także trzymam za nich kciuki. GSW, Curry mógł to skończyć, lecz zapędził się w pomalowane i po balu..

Obiuankenobi

MWP na twitterze:

I will teach all of you a lesson today. I want to teach yal how to spell TEAM. Spell it like this-M.E.M.P.H.I.S. Wowoowowo. HUSTLE N OFFENSE

Z meczu na mecz Mem gra coraz lepiej. Finał NBA?

airmax

Na zachodzie kibicuję właśnie MEM i GSW. Po kotuzji Westbrooka Durant został sam. Martinowi jeden mecz wyjdzie super a kolejny do bani.

Teraz niech OKC martwi się jak wygrać w Memphis, bo jeżeli nie wygrają chociaż jednego meczu to mogą mieć duuuże problemy.

Obiuankenobi

OKC ma ten problem, że oprócz Duranta nie ma drugiego pewniaka na +20 pkt w meczu. Tak się daleko nie zajedzie. Musi liczyć na wystrzał takiego Martina, Ibaki lub Fisha (4/5 za trzy dzisiaj!).
MEM za to potrzebuje od trójki Conley, Randolph, Gasol 60-65 pkt aby być w każdym meczu do końca w grze. A to jest dla nich chleb powszedni.
I jeszcze jedno: obrona. Mem gra naprawdę znakomitą obronę to wszyscy wiemy. Jednocześnie ich s5 gra zarówno dobrze w obronie jak i ataku. OKC musi wybierać w crunch czy stawia na lineup ofensywny (np. z Martinem) czy defensywny (np. z Sefoloshą) - dziś postawili na defensywę i to się zemściło - czekamy co zrobi Durant, a jak podał to się chłopakom ręce trzęsły. W MEM wiedzą, że sami muszą TO zrobić i robią to z zimną krwią.

STACHOO

juz w pierwszym meczu Memphis byli bardzo blisko, gdyby wygrali byloby 2-0 i zaczynaloby sie robic nerwowo.Teraz to oni maja przewage parkietu i zobaczymy co z tego wyniknie

cougar

to by dopiero były jaja jakby Byki po raz drugi pokonały na wyjeździe Miami Smile

Do mnie nie przemawiają agrumenty że Miami zardzewiało bo długo nie grali. Tym bardziej powinni byc kondycyjnie i fizycznie lata swietlme przed Bykami a i głód grania powinien zrobić swoje. Tymczasem niespodzianka Wink

Gra Byków jak dla mnie to "cud" tak osłabieni bez gwiazd formayu Durant, Lebron a jednak daja radę, nie odpuszczają, walczą czyli robią to wszystko czego nam od ostatnich 3 sezonów brakuje.