NBA Playoffs 2013

Golden Boy

Co to znaczy "nie mógł mieć bardziej komfortowej sytuacji przed g7"?

Przecież to najlepszy moment na pęknięcie.

Darek

1. Spotkanie we własnej hali.
2. Taki, a nie inny obraz i zakończenie meczu nr 6

To mało?

airmax

Game7 to zawsze game7. Szacunek dla Brona za taki wyczyn.

SAS mieli swoją szansę w G6 i jej nie wykorzystali i teraz to się zemściło. Mało tego w G7 Battier zdobył 18pkt 6/8 3PMA.

Bosh przez 27 minut zdobył 0 (zero) pkt...

I on chce kurwa być HOF? Mam nadzieję, że to nigdy nie nastąpi...

Darek

Dlatego napisałem "przed g7".

BlackMamba

Gratulacje dla Miami i Brona, obu drużynom się należał tytuł za to jak doszli do finałów i za to co w nich pokazali. Za rok wracamy na tron Wink

Obiuankenobi

Nie jestem fanem LeBrona (mówiąc delikatnie) ale to był jego mecz. Biorąc pod uwagę presję i ciężar gatunkowy dał radę. Był wielki i absolutnie zasłużył na MVP. Inna rzecz, że SAS widząc jak wchodzi w mecz on i Wade nie zmienili taktyki i miejsca na dystansie dawali im mnóstwo. Dagger LeBrona uciął wszelkie spekulacje o jego słabościach w końcówkach, bo jak trafia się na 27 sek. przed końcem na +4 to jest najlepsza wizytówka dla niego.
Kibicowałem SAS ale nie mieli prawa tego wygrać po takim game6. I tak byłem w szoku jak długo San Antonio trzymało się w grze grając wyraźnie gorzej od przeciwnika. Green, Parker, Manu grali piach. W Miami za to od początku bardzo dobrze grali Wade i LeBron i doszedł do tego prawie bezbłędny Battier (miał kiedy wrócić, ku.... mać). Spurs byli zmęczeni i niestety straty w końcówce (głupie) i ten layup Duncana... będzie mu się śnił po nocach.

CHRIS BOSH 0 PKT. LOL! LOL! przynajmniej tyle zostało Smile

gugf2

Czy wy też macie takie wrażenie, że to bardziej SAS przegrało tą serię niż MIA ją wygrali?

Nienawidzę ich stylu grania.. Tim zrobił coś czego nigdy bym się nie spodziewał.

MIA mają jak narazie taką drogę jak my w 2008-2010

Finał w dupe 4-2

Wygrany 4-1
Wygrany4-3

Mam nadzieje, że pójdą w nasze ślady.

Obiuankenobi

Też uważam, że Spurs są trochę sami sobie winni. Ale naprawdę doceniam to co zrobił LeBron, zwłaszcza w ostatnim meczu oraz Allen w poprzednim. To oni spowodowali, że Spurs pękli. Niejeden zespół w game 6 w ostatniej minucie by się już poddał i uwierzył w porażkę.
Dzisiejsza końcówka też była na styku. Ten layup Duncana.... Na dobrych obrońcach będących centrami trafia w takich akcjach 9/10. Tu spudłował jak krył go Battier. A jakby to trafił byłby remis i wszystko możłiwe. Ale psychicznie SAS byli rozbici, a fizycznie zmęczeni. Gdzie ta najlepsza ławka w lidze się podziała?
Mówiąc szczerze jakby Spurs wygrali to w 6 meczu byłoby sprawiedliwie (dla mnie). Jak by dziś Spurs wygrali byłoby niesprawiedliwie. Więc wygrał zespół lepszy. Po pieknych i emocjonujących dwóch ostatnich meczach. Dobra seria trzeba przyznać.

I o ile mozna śmiało powiedzieć, że były to dwie najlepsze drużyny w lidze w tym sezonie to już nie jestem pewny czy one obie, a nawet któraś z nich zamelduje się w finałach w przyszłym roku. Tu dużo zależy od tego co zrobi konkurencja ale też i co zrobi Heat i SAS w off season.

polandblood

Z całym, szacunkiem do Lebrona, jednak jeden mecz nie zmieni jego definicji bycia soft w 4q. Raz na rok i to i Bosh zbierze 10 piłek. Nie trzeba daleko szukać. G6 i jego cegły o tablicę, nawet nie w obręcz. Jakie spekulacje o jego słabościach w końcówkach? To nie spekulacje, a fakty.
Gratulacje dla mistrzów. Dalej osobiście nie mogę przeboleć G6. Ten poranek miał być pięknym początkiem dnia z Tracy'm jako mistrzem. Szkoda Sad

gugf2

Widać po tym meczu ze Bosh nie dorasta Gasolowi, Timowi,Nowickiemu i innym wybitnym podkoszowym, którzy zdobywali misia w ostatnich latach.

PS. 5 > 2 Very Happy

Obiuankenobi

lewy

Bardzo fajne finały, godne tego sezonu. Wygrał mimo wszystko lepszy, byłem za SAS, ale za głupie decyzje niestety się słoono płaci.

Wróciłem do domu koło 1.20, przespałem się z godzinkę (myślałem, że umrę), ale jednak dało radę. Piękny ranek i sen Wink

.

I weź tu teraz czekaj do października, a co dopiero do kwietnia/maja...

Golden Boy

SAS za końcówkę G6 nie zasłużyli na wygranie tego.

gugf2

Najbardziej mi szkoda Leonarda.. Chłopak grał świetnie. A niestety nie trafił jednego ważnego osobistego w końcówce G6. Koleś ma 21 lat i gra tak dojrzale. Jest tak poukładany. DPOY bedzie kiedys jego

Golden Boy

Tak na marginesie, to Bosh robił świetną robotę na Duncanie. Jak na jego warunki radził sobie wzorowo, a za tak broniącego picki wysokiego oddałbym cały nasz skład poza Kobe i Howardem.

Ogólnie duo Howard-Bosh robiłoby miazgę na bronionej tablicy. I super do siebie pasują też w ataku.

lewy

Zastanawiam się, jak wielkim trzeba być zj*bem, żeby nie docenić wyczynu Heat oraz świetnej gry LBJ w finałach (25,3/10,9/7).

Podejrzewam, że ci sami ludzie za parę lat już będą szanować i drużynę i samego koszykarza. Ale tak to jest, idealizacja wydarzeń, które miały miejsce x lat temu. A przyszła generacja kibiców koszykarskich być może będzie mówić o LeBronie, tak jak my teraz o Jordanie (wiem - brakuje mu wieeeele!).

gugf2

Bosh typowy rolas nic więcej. W post aż takiej wzorowej roboty nie wykonywał. Piki ok, ale reszta? Nie ta klasa. Ewentualnie można go porównywać do Odoma ale nie dla Pau,Tima,Dirka. Nie potrafi ciągnąć drużyny.

A co do pary pod koszem to Smith robiłby to samo za mniejsze pieniądze.

devilll

Zgadzam się z gugfem, nigdy nie chciałbym pussy Bosha w Lakers, jest za słaby. W obronie poza obroną picków, gra to samo , albo nawet gorzej, co Pau, zaś w ataku Gasol zjada go bez popity...

Cisza

Hm, Bosha też nie chciałbym w LAL. Też stawiam Pau na Boshem ale gra Bosha teraz opadła bo gra i z LBJ i z DW. Zobaczcie jego kilka meczy w tamtym sezonie gdy wyżej wymienionej 2 nie było na parkiecie 20+ nawet 30 pkt miał coś mi się wspomina. W Toronto sobie radził ale w Hall of Fame go nie widzę. Co do niego w temacie Jokes fajny link z Raptorem Very Happy

Golden Boy

Bosh nie jest rolsem i Smith może mu piłkę nosić.

Do Howarda też bardziej pasuje od Gasola i z nim Lakers byliby lepsi, niż z Pau.