Memphis Grizzlies

LukiSacz

Kurwa mać, oczy mi krwawią jak to oglądam. Co z tego, że z góry byliśmy stawiani na przegranej pozycji. To wcale nie taka zajebista gra MEM robi im zwycięstwo dwukrotnie większą ilością punktów pod koniec q1, tylko to, że my gramy gnój! Pau na dzień dzisiejszy może co najwyżej lizać buty swojemu bratu jeśli chodzi o grę. Na straty to chyba się chłopaki umawiali bo więcej w jednej kwarcie to od dawna nie widziałem. Dodać do tego tych chujków gwiżdżących dla swoich pupilków i mamy mecz przegrany po kilku minutach. Pierdole, ide spać. Wiem, że pewnie dostanę za tego posta warna, ale trudno. Nie mogę niestety wytrzymać, jestem zbyt nerwowy.
Jak to ma być ten dream team, big5 który według MWP miał pobić rekord Byków, to ja kurwa grzecznie dziękuję za taki team. Niewiem czemu, ale od jakiegoś czasu każdy kto przychodzi do Lakers nagle przestaje dobrze grać! Howard, Jamison, Meeks... W swoich poprzednich klubach grali na poziomie (przynajmniej DH i Jodie, niewiem jak to było z Antawnem) a tutaj kurwa nic. Oczywiście o Howarda chodzi mi o ostatnie spotkania najbardziej.
Nie mam zamiaru tracić więcej nerwów. I jak rano sprawdzając wynik okaże się że jakimś cudem udało nam się wygrać, to będę przekonany, że to jakaś pieprzona pomyłka, bo to co widzę teraz na parkiecie na pewno meczu nam wygrać nie może... Kolejny mecz w dupe i tyle naszego cieszenia się dodatnim bilansem i tym że 'idziemy w dobrym kierunku' w co sam uwierzyłem.
Piszcie sobie, że panikuję, jestem hejterem, antyfanem czy zmiennym jak chorągiewka. Mam to głęboko w dupie. Piszę to co aktualnie widzę i nie mam zamiaru więcej popadać w niepoprawny optymizm i udawać, że będzie okej. Póki co wcale nie jest. Jutro z Mavs pewnie też przejebiemy o ile zagramy na takim poziomie jak dziś.
Pozdro

cougar

-16pkt po Ikw, ani ataku ani obrony. Gasol zamiast wchodzić energicznie pod kosz to wali z tego półdystansu denerwująca jest ta jego gra. Lipa panowie i między bajki możemy sobie te porównania z Miami włożyć. Chaos, chaos, chaos. Ja póki co efektów pracy nowego trenera nie widzę.

Darek

Nie istniejemy po pierwszej kwarcie. Zero flow w ataku, dodatkowo nie działa ani połdystans ani trójka co w połączeniu z 60% skutecznością z gry Misi sprawia, że jesteśmy -16 po 12 minutach.

edit: ławka o dziwo odrabia powoli straty. Jamison już na początku 2 kwarty ma 9 punktów i wygląda na to, że dzisiaj złamie granice 10 pkt. Wszystkie swoje oczka zdobył po dobrych próbach rzutowych z czego tylko jedna trójka nie znalazłą drogi do kosza. Dodatkowo kapitalnie walczy na desce.

cougar

mamy lekie przebudzenie, tak myślę kiedy cała nasza s5 rozegra jednocześnie tego samego dnia dobry mecz? Chyba w lotto jest większe prawdopodobieństwo. jamison ładnie ale to pewnie tylko tak jak w filmie z "przebudzenie" długo nie potrwa. DH ma dzisiaj mega dziurawe ręce

LukiSacz

A jednak z niewiadomych przyczyn nadal siedzę przy kompie i oglądam ten mecz...
Przebudzenie może i jest ale stawiam, że potrwa maksymalnie do końca q2.

EDIT: Chyba najlepsza taktyka na MWP to, gdy ma piłkę i jest za linią za 3pkt, nie podchodzić do niego, zostawić na maksymalnie czystej pozycji. Wtedy na pewno nie trafi! Potwierdzone info, nie tylko w dzisiejszym meczu.

cougar

no i znów gaśniemy i jakoś dziwnie wtedy kiedy gasol wrócił. no i 0 pik, n rolli, to dziwne. DH12 w ataku prezentuje się poprostu żenująco.

LukiSacz

Z tak żenująco-wkurwiającą postawą nie tylko DH ale i całej drużyny z Gasolem na czele nie ma mowy o żadnym finale, że już o miśku nie wspomnę. Jeśli jakoś uda nam się dostać do PO to w pierwszej rundzie zjedzą nas Spurs albo inni Nuggets...
Tyle jebanego talentu w jednej drużynie i tak wielkie gówno, które powstaje zamiast BIG 5.

Sorry, że tak wyolbrzymiam momentami, ale normalnie krew mnie zalewa, jak widzę Pau biegającego od kosza do kosza z miną nie-wiem-co-ja-tu-robię.

cougar

-7pkt wynik lepszy niż gra, gdyby Howard zaczął punktować to była by szansa na wina, ale jemu jakoś w ataku nie idzie, gubi piłki, wchodzi w kozioł itp.

devilll

matek, pisałeś , że piszę , że DH12 i Pau będzie ciężko jak by byli jakimiś bolkami...

Odpowiadam Ci, że dla pary Marc Gasol i Z-bo , obecnie Pau i DH12 to bolki Very Happy

cougar

DH12 musi się wziąć do ostrego trenowania bo jak nie to nie on tylko Lakers będę się cieszyć że nie muszą z nim przedłużać kontraktu Smile

On i Gasol to według mnie przyczny naszych porażek. Plus ławka chociaż tu widać postęp.

boixosNois

Pau to obok Blejka gosc na ktorego nie moge patrzec juz od dawna...i podtrzymuje swoje zdanie ze juz sie w tym wieku nie nadaje do NBA a przynajmniej nie do Lakers...nie ma chyba drugiego tak anemicznego gracza...zero agresywności...ani pilki zebrac ani nic...wszystko mu z rak wypada albo mu wyrywaja...mam nadzieje ze go wymienia najlepiej na Smitha...w NBA juz nie daje rady z tymi atletycznymi graczami i moim zdaniem juz powinien wrocic do Europy...

a Jamison zagrał na 4 i od razu widać efekty...

devilll

Ja właśnie nie wiem , kto sobie tak ubzdurał, żeby go cały czas wystawiać na 3 , gdzie on kompletnie się marnuje i nie wie co robić. Gdy gra na 4, automatycznie jego gra wygląda dużo lepiej Razz

Darek

Dzisiaj bardzo słabo grają i Pau i Kobe. Bryant siłuje rzuty tak jak jeszcze w żadnym meczu tego sezonu. Straszliwie spowalnia ruch piłki i mam wrażenie jakby rozgrywał swój własny mecz dzisiaj. Pau wiele razy już prawie zebrał piłkę, a ona ostatecznie i tak lądowała w rękach Zacha, pierwszy celny rzut z półdystansu oddał w 3 minucie 3 kwarty... Trzeba też ograniczyć granie Howarda przodem do kosza na low poscie, znacznie bardziej efektywny jest gdy gra tyłem. Dobrze mimo wszystko Morris, Duhon i Jamison.

cougar

Ja to bym wogóle ograniczył minuty DH12 bo są one nieproduktywne, 25min i tylko 5pkt? Przypomnijcie mi panowie ile rocznie zarabiaja nasza S5?

Darek

Dostaje bardzo mało piłek, a zważywszy na to, że w ostatnich jego dobrych meczach obsługiwali go podaniami przede wszystkim Kobe i Pau, którzy grają dzisiaj źle, to niestety takie są efekty. Niemniej teraz bardzo się przydał jako centralna postać, która odgrywa do shooterów.

W tej całej degrengoladzie jest jeden pozytyw, mianowicie gra ławki. Mam nadzieję, że ten mecz będzie przełomowym i dla Jodiego i dla Jamisona. Duhon jest solidny, wiemy na co stać Hilla.

Darek

Mecz przegrany. Potencjał jest ogromny, bo mimo fatalnego meczu naszych 3 liderów, na 2 minuty przed końcem ciągle mogliśmy to spotkanie wygrać. Rzuciła się w oczy przede wszystkim liczba punktów zdobyta w pomalowanym, która o ile pamiętam była prawie 2 razy mniejsza niż Memphis. Bardzo podobnie wygląda sytuacja z walką na deskach, którą również przegraliśmy już nie pierwszy raz w sezonie.

Fatalnie Kobe. Zagrał dzisiaj najgorszy mecz jak dotychczas i nie uspawiedliwia go zupełnie nic. Tak jak już pisałem w kilku wcześniejszych postach z niecerpliwością czekam na powrót Nasha, bo rozegranie w dłuższej perspektywie tylko szkodzi Kobiemu co skutkuje także na grę i wyniki drużyny.

Howard musi dostawać piłki, ale również i on ma sporo do poprawy. Ograniczyć mu grę przodem do kosza, bo gdy tylko znajduje się w takiej sytuacji automatycznie powoduje stratę.

MWP solidnie, ale te cegły z czystych pozycji trochę rażą,

Morris solidnie.

Wreszcie Pau. Dzisiaj nic mu nie wychodziło, przede wszystkim zabrakło midrange, o zbiórce nie wspominając.W obronie znów słabo, niby contestuje te rzuty, ale widocznie robi to zbyt późno, bo Zach wielokrotnie łatwo na nim punktował. Nie wiem też czy jest sens trzymania go aż tak z dala od kosza, gdy mamy aż tak wielkie problemy ze zbieraniem piłek, co miało być przecież naszym głównym atutem.

Cieszy postawa ławki, choć martwią mnie małe minuty Hilla i nie dawanie szans Ebanksowi.

STACHOO

ale przeciez mamy kim grac! jak nie idzie gasolowi to wpuscic hilla, jest jamison.jak nie radzi sobie howard to zmiana.po co na sile probowac wygrac s5. probowac roznych rotacji dlaczego nie gra ebanks?? mysle,ze ta nasza gra bedzie wygladala o wiele lepiej jak wroci nash, ale potrzeba kilku meczy zgrania

polandblood

Wytłumaczy mi ktoś co to było? Zaskoczony nie jestem, ale wynik nie oddaje tej żenady jaka się w Memphis działa. To, że Gasol jest soft to wiemy nie od tego sezonu. To, że gra z sezonu na sezon co raz gorzej wiemy nie od roku. Z całym szacunkiem do jego osiągnięć, ale patrząc na jego grę i charakter każdy normalny kibic Lakers zastanawiałby się nad wymianą. Josh Smith? Każdy nagle i zawsze mówi, że Josh nie podaje tak jak Pau. Szkoda, że rola Gasola często ogranicza się do tego. Druga sprawą jest, to, że ktoś już mówił, że Portland na taką wymianę nie pójdzie.

Maczeta23

To że Portland nie wymieni Smitha za Gasola to wiemy, bo go nie mają, a tak serio to ja bym go chyba wymienił póki przedstawia jakąś wartość, ewentualnie można czekać na koniec kontraktu, a dzisiaj można było z 10 min zabrać Gasolowi, a dać Hillowi, bo w niecałe 5 minut które dostał, to ciężko coś zrobić. Uważam, że duże minuty DH wcale nie były takie złe jak to cyferki pokazują, bo on przynajmniej straszył w obronie i wtedy Miśki miały trochę problemu z wykończeniem akcji. Szkoda tylu piłek, które wyleciały nam z rąk, czy to po podaniach czy zbiórkach.

polandblood

Portland ale ja już pierdziele. Atlanta ofc.
Jednak nie wszyscy zagrali tragicznie. Morris naprawdę się rozwija.
Howard parę bloków miał. Antawn najlepszy mecz w barwach Lakers chyba.