PO - San Antonio Spurs

airmax

Jeżeli to prawda co powiedział Buss to ja nie mam pytań...

Golden Boy

Pewnie, że zrobił dobrą robotę, G1 to pokazało, świetnie przygotował się do serii z tym co miał. Wszystko runęło wraz z kolejnymi kontuzjami.

Żaden trener nie wygrałby tej serii.

Golden Boy

airmax

Tyle tylko, że każdy kolejny mecz wyglądał gorzej.

Poza tym w każdym meczu praktycznie od początku do końca SAS trzymali nas na minimum 10pkt przewadze.

Jeżeli dla Ciebie wynik w serii 3-0 to dobra robota trenera to nie mam pytań...

devilll

Dokładnie, ktoś tu chyba myli pojęcia. Sweep w pierwszej rundzie , to ma być dobra robota trenera? Heh nawet żartem tak nie pisz...

Golden Boy

Czy do G1 był źle przygotowany? Nie. Dobrze odrobił pracę domową. Później zaczęli się sypać kolejni gracze.

STACHOO

zgadzam sie z matkiem w 100%.gdyby nie kontuzje wszystko mogloby inaczej teraz wygladac.

BlackMamba

Poza tym wprowadził nas do PO, które nawet w połowie sezonu były wielką niewiadomą. Run po ASG był bardzo dobry.

devilll

Do czego to doszło, żeby za sukces trenera uważać wprowadzenie LAL do PO Very Happy

Golden Boy

Weź pod uwagę, z jakiego bilansu wychodziliśmy oraz to, jakie mamy problemy ze zdrowiem, zamiast ironizować. Dla niektórych chyba finał konferencji w takiej sytuacji to byłoby za mało...

airmax

Nawet w takiej sytuacji 4-0 w pierwszej rundzie chyba nie jest sukcesem...

Wy chcecie, żeby nasz coach został na następny sezon?!

devilll

No właśnie kogo to wina, że mieliśmy taki a nie inny bilans ? Głównie trenera. Ogarnięty trener, który ma w swoim składzie 4 przyszłych Hall Of Famers, zrobiłby bilans w okolicach przynajmniej 50-32, jak nie lepszy.

Dostawaliśmy po dupie, kiedy nie było Nasha, kiedy nie bylo Gasola, Dwighta, teraz dostajemy po dupie, kiedy nie ma Kobiego. Dostawaliśmy też po dupie kiedy byli wszyscy razem, bilans bodajze 0-7 piękny Smile

airmax

matek zapewne chce, bo stał się jego zagorzałym obrońcą, po tym jak go od początku najeżdżał Smile

Coś tu jest nie tak...

airmax

Ten bilans, który podał devilll obala teorię, że przegraliśmy ten sezon przez kontuzję. Wiadomo nie mieli czasu się zgrać ale mimo wszystko Nash-Kobe-MWP-Gasol-Howard nie powinni przegrać większości (o ile nie wszystkich) meczy, które grali razem.

I jeszcze jedno. Mda kompletnie nie potrafi wykorzystać ławki rezerwowych. Może nie mamy najlepszej ławki w NBA ale taki Jamison chyba nie zapomniał w kilka miesięcy jak zdobywa się punkty tym bardziej, że sezon wcześniej był liderem pod względem pkt w Cavs.

Golden Boy

4 HoFs, z czego ciągle ktoś inny wypada i nie można się zgrywać. Pomijam, że zmiennicy tych, co wypadali, też byli kontuzjowani, a jak nie było Gasola, to nie mieliśmy żadnego zastępstwa dla nie w pełni sprawnego DH.

Nie chcę, żeby został. Sam po cichu liczę, że go wywalą, ale szanse są niewielkie. Po prostu nie można jechać go wtedy, gdy robi dobrą robotę. O to mi chodzi.

I 0-4 airmax. Żaden trener by tego nie wygrał w takiej sytuacji.

devilll

Czytam fora, różne stronki, większość kibiców w połowie czy też końcówce RS mowiła jasno, że nasza ławka nie jest zła. Lepszą mają tylko Clippers, Spurs, Knicks i Nuggets i tyle...Tylko trzeba tych graczy wykorzystać i dawać im szansę, o co chyba matek przez calutki sezon miał pretensje, które teraz gdzieś wyfrunęły Smile

airmax

4-0 czy 0-4 na jedno wychodzi. Jedziemy na ryby i tyle.

Nie mam pretensji o to, że przegra serię z SAS. Mam do niego pretensję o to w jaki sposób prowadził przez cały sezon LAL.

Jego beznadziejne wypowiedzi niszczące jakikolwiek team spirit.

BEZNADZIEJNA, 7 albo 8 osobowa rotacja grając w większości samymi old boyami.

Zarzynanie Kobego grając nim po 48 minut w meczu z PTB i NOH!!! C'mon.

Tak można jeszcze trochę wymieniać, ale to o te 3 rzeczy mam do niego największe pretensję.

Golden Boy

Dobrze wiem, co pisałem i mam na temat zwolnienie Mike'a swoje zdanie. Tylko widzę devill, że lepiej wiesz co ja myślę. Podobnie jak pisałeś z innymi w temacie o nożnej.

devilll

Nie wyjeżdzaj tu z nożną, bo nie rozmawiamy na tematy piłki. Trzymaj się tematu. Ja nie wiem, lepiej od ciebie co tym myślisz, ja piszę tylko to, o czym tu pisałeś w co drugim poście.

Konsekwencja we własnym myśleniu to dobra, rzecz Smile

Golden Boy

A przy czym jestem niekonsekwentny?

devilll

Przy postrzeganiu MDA jako trenera Lakers, to chyba jasne. Tak jak pisałem, krytykowałeś go od początku sezonu, po to by systematycznie zmieniać zdanie na lepsze, pod jego koniec.