Minnesota Timberwolves

Patryk · Wysłany: Pią 11:52, 01 Mar 2013 Temat postu:

Jamison, Meeks oraz Blake dali dobre wsparcie z ławki.

gugf2 · Wysłany: Pią 11:59, 01 Mar 2013 Temat postu:

Mecz fajny, Clark gra takiego typowego rolasa, pobiegnij, zbierz, łątaj dziury. Dzisiaj super skuteczność, ale wiadomo, że mecze na takiej skuteczności rzadko się zdarzają. Howard w końcu się angażuje, może tego nie widać w ptk, ale obrona- Zajebista:D Do końca sezonu mamy 21 meczy 12 u siebie 11 na wyjeździe. jeżeli zakończymy ten okres wynikiem 16-5 chyba spokojnie dostaniemy się do PO.

UTAH ma najtrudniejszy terminarz bo gra 12 wyjazdów, a jak wiadomo oni są HoT u siebie choć ostatnio dostają bęcki. Dzisiaj Rakiety grą z Orlando(więc raczej zgarną W) Utah z bobkami. Więc nasz 9 miejsce bedziemy zajmować pewnie jeszcze przez tydzień. Teraz mecz z Atlatną, pamiętam PO gdzie Howard ich tak dominował,że rzucał chyba ze skuteczności 80% z gry!

Wojtas1989 · Wysłany: Pią 12:03, 01 Mar 2013 Temat postu:

@gugf2 UTAH

cougar · Wysłany: Pią 12:31, 01 Mar 2013 Temat postu:

Jedno jest pewne i Utah i Rakiety i GSW czują na plecach nasz oddech. A sami wiecie jak się nogi i ręce usztywniają jak TRZEBA wygrać a nie tylko MOŻNA wygrać. I po drugie zawsze z psychologicznego punktu widzenia łatwiej jest gonić niż uciekać i być gonionym. Więc GO Lakers!

devilll · Wysłany: Pią 12:41, 01 Mar 2013 Temat postu:

Mecz ogólnie dobry, ale to tylko i wyłącznie dzięki skuteczności za 3, gdyby nie ona, pewnie byłoby na styku i nerwowa końcówka znowu ze słabymi Wolves. No ale taktyka pana NO D opiera się głównie na tym , więc co zrobić...

Jedno mi się nie podobało w tym meczu, a mianowicie totalna ignorancja, jeśli chodzi o wykorzystywanie Dwighta...again. No Ludzie nasza druga opcja oddaje 6 , słownie SZEŚĆ rzutów w 33 min gry, no to jest po prostu skandal...I nie można w tym momencie pisać, że DH się nie ustawiał, że nie chciał otrzymywać podań, wręcz przeciwnie, prawie w każdej akcji był moment, gdzie ładnie się ustawił i śmiało można bylo podawać, i zapewne byłyby latwe punkty...Nash, Kobe totalnie go ignorują, już Blake z nim więcej gra...Tak dalej nie może być, ale to pewnie również taktyka tego gbura na ławce...

lewy · Wysłany: Pią 12:46, 01 Mar 2013 Temat postu:

Mistrz defensywy - D12: http://www.youtube.com/watch?v=9sCKZ5Y-J-4

BTW. Amerykańskie forum LAL - [link widoczny dla zalogowanych] - mało postów! Very Happy

gugf2 · Wysłany: Pią 12:51, 01 Mar 2013 Temat postu:

To była super akcja Rubio a nie słaba Howarda. Każda piła pod kosz do Howarda kończyła się faulem. Dlatego on tak mało rzuca. A jak wiadomo osobowe u Howarda to tragedia.

Keshi666 · Wysłany: Pią 12:57, 01 Mar 2013 Temat postu:

Rockets być może stracą na dziś Lina i Hardena, chyba dopiero przed meczem będzie decyzja, także wszystko może się wydarzyć

devilll · Wysłany: Pią 12:58, 01 Mar 2013 Temat postu:

Dla mnie to żadne wytłumaczenie, bo faulować w nieskończoność też nie można, zrobili by 3-4 faule i na tym koniec, bo Adelman sam nakazał by im ostrożniejszą grę, bo zaraz by się wszyscy wyfaulowali...Dwight jeśli ma dojść do siebie w ataku, musi dostawać więcej piłek, bo zardzewieje do reszty...

EDIT:

Nie dobrze, jeśli MWP lub DH dostaną choćby jeden flagrant 1 stopnia, do końca RS, autmatycznie wylatują na 1 mecz, jeśli któryś z nich dostanie od razu flagrant 2 stopnia, wylatuje na 2 spotkania...

cougar · Wysłany: Pią 13:30, 01 Mar 2013 Temat postu:

Zubr · Wysłany: Pią 23:16, 01 Mar 2013 Temat postu:

Tyle, że dziś Wolves ładnie czytali podania do niego, dobrze zastawiał Stiemse ale wtedy nadbiegał gość z pomocy i przechwytywał piłkę. Nie jego wina ale podającego. Moim zdaniem jeszcze zbyt rzadko roluje po pickach i za często chowa się na słabej stronie za obrońcą. A słyszeliście jak DH rzuca osobiste na treningach? wczoraj 100/117 jeśli dobrze usłyszałem, dziś 20/24. Common Dwight po tylu latach gry, aż taki stres masz ? Kurde jego nadgarstek jest dla mnie zagadką. Potrafi odpalić czysty techniczne miękki rzut, po czym znów klockuje. Haki też by lepiej wyglądały gdyby bardziej miękko rzucał.
Mecz od początku do końca kontrolowany, bez angażowania się w obronę, wystarczyło że siadła trójka.

devilll · Wysłany: Pią 23:47, 01 Mar 2013 Temat postu:

Naprawdę aż tak dobrze rzuca na treningach? Noż kuźwa Dwight, co jest z tobą, ogar man Very Happy

Golden Boy · Wysłany: Pią 23:55, 01 Mar 2013 Temat postu:

Kwestia psychiki i zależy w jakich warunkach je wykonuje. Takie moje zdanie. Warunki meczowe są inne, poza tym myślę, że jak bardzo chce na meczu to się usztywnia. Na treningu jest raczej bardziej na luzie.

BlackMamba · Wysłany: Sob 8:59, 02 Mar 2013 Temat postu:

Kwestia psychiki, nic więcej. Mam nadzieję, że odpowiedni trenerzy popracują z nim nad tym.

airmax · Wysłany: Sob 9:22, 02 Mar 2013 Temat postu:

Skoro to kwestia psychiki to niech do psychologa idzie. W Magic trenował z nim też jakiś specjalista od FT i na niewiele się to zdało.

BlackMamba · Wysłany: Sob 9:54, 02 Mar 2013 Temat postu:

airmax, ale to na prawdę nie jest proste kiedy wszyscy się z Ciebie śmieją. Wiem, że to może wydawać się głupie, ale takie coś blokuje psychikę, a na meczu nie jest tal ładnie i przyjemnie jak to wygląda w TV, na parkiecie słychać o wiele więcej "miłych" słów.

airmax · Wysłany: Sob 10:09, 02 Mar 2013 Temat postu:

Ja to doskonale rozumiem. Dlatego też mówię, że tu potrzeba przede wszystkim rozmowy.

Sytuację z Dwightem można porównać do odpowiedzi przy tablicy. Niby wszystko umiesz a ze stresu zapominasz Smile

.

BlackMamba · Wysłany: Sob 11:38, 02 Mar 2013 Temat postu:

No tak, tylko Twoi koledzy siedzą cicho, żeby przypadkiem nie zastąpić Cię przy tablicy, a nie krzyczą i wyzywają Smile

airmax · Wysłany: Sob 11:43, 02 Mar 2013 Temat postu:

oczywiście, że tak. Tyle tylko, że grając na tym poziomie trzeba do tego przywyknąć. Każdy gracz tego kalibru jest narażony na trash talk przez cały mecz. Po prostu muszą się od tego odciąć.

Cisza · Wysłany: Sob 12:29, 02 Mar 2013 Temat postu:

To własnie cechuje wielkich, zawodników profesjonalistów. Wielu jest z niesamowitymi umiejętnościami ale nie potrafią sobie poradzić z presją, tak jak wyżej odciąć, nie reagować lub też dobrze zripostować. Dużo zależy od psychiki i nastawienia. Tego czy jak "zdupisz" to będziesz o tym ciągle myślał czy po prostu skupisz się na tym co jest teraz. Wszyscy o tym wiemy jak to jest, i dotyczy to wszystkiego: od grania w kosza, po egzaminy etc.

Ktoś kiedyś powiedział, że wielkich koszykarzy cechuje to, że po stracie, niecelnym rzucie nie myślą oni o tym podczas meczu a o wybronieniu akcji i o następnym rzucie. Piłka w grze. Wiadomo potem analiza tego co się zrobiło, ale bez płaczu na rozlanym mlekiem.

Howard has to bring it up!