PO - San Antonio Spurs

BlackMamba

Małe podsumowanie G1:

Lakers Highlights: http://www.youtube.com/watch?v=VjxYbhW5IGA

Patryk

Nash wrócił po kontuzji trochę zardzewiały i nie trafiał rzutów z dobrej pozycji. Przez cały czas zastanawiałem się, jakby wyglądał mecz, gdyby na boisku był Kobe.

BlackMamba

Dużo rzutów z otwartych pozycji nie trafiliśmy, nie tylko Nash, ale też Gasol czy Howard mieli takie szanse (Howard i jego jumper, lol Smile

). Gdybyśmy utrzymali SAS przy sobie, mogliśmy ich na finiszu wykończyć, ale skuteczność tego dnia nie była z nami. I dużo strat niestety.

devilll

Tego dnia nie było z nami skuteczności, obrony, ławki, wszystkiego. A najbardziej widoczny był brak trenera , który ma jakiś pomysł na wygranie tego meczu. Z tym Panem z wąsem nic nie osiągniemy ani w tej serii , ani w przyszłym sezonie, jeśli zostanie w tej drużynie..Wszyscy wyglądali jak zesrani w tym meczu, a był do wygrania, bo Spurs niczego wielkiego nie grali, ale mieli wsparcie od ławki, siekali trójkami, a my biliśmy głową w mur.

Obiuankenobi

No tak...
1) Pierwsza refleksja po meczu była taka - SAS zagrali podobnie jak w ostatnim meczu znami. Lakers natomiast totalnie słabiej. Gdzie był ten effort, pytam się? Jakby uznali, że swoje już zrobili samym awansem do PO.

2) Straty - 18 do 9 (Gasol z Howardem razem 10 strat). Co najmniej 3-4 z tych strat SAS zamieniło na szybkie i łatwe punkty (6-7 punktów).

3) Rzuty za 3. Byłem pewny, że losy tej serii mogą rozstrzygnąć się na dystansie. 3 celne rzuty na skuteczności 20% to powiedzenie: "dziękujemy, poddajemy się". SAS rzucili cztery trójki więcej - 12 pkt. Iloma przegraliśmy? Tak jest, 12 punktami.

Zatem:
- Od Gasola z Howardem nie możemy oczekiwać więcej jeśli nie będzie lepszej egzekucji z dystansu. SAS będzie zacieśniać pomalowane tak długo, jak długo LAL nie będzie trafiać z dystansu.
- Gasol jeszcze metr bliżej kosza zanim dostanie piłkę.
- Jeśli mamy wygrać game2 to trzeba zagrać dwie klasy lepiej - bo SAS drugiego tak słabego meczu u siebie już nie powtórzą (Parker, Duncan, Manu - 49 rzutów, 40% z gry - żadna rewelka). Jak chcemy z nimi powalczyć w tej serii musimy ich przełamać na ich parkiecie i przejąć HCA.

Szkoda zwłaszcza, że z taka grą SAS mogą nie dotrzeć nawet do finału konfy, ale wygląda na to, że na LAL może to wystarczyć.

edit:
Jak byłby Kobe to podejrzewam byłoby więcej wejść i FT. W to nam graj. Ale go nie ma. Trzeba dominować pomalowane (to w miarę jest), trafiać rzuty z dystansu po inside-outside i zrobić strat nie więcej niż przeciwnik (tych dwóch rzeczy nie ma).
Thats all folks.

devilll

Wygrać mecz w PO ze skutecznością 37,6% z gry, WOW, brawo Spurs .Przeciwnik musiał być godny pożałowania hehe Razz

BlackMamba

Co do MDA jeszcze, to warto wspomnieć co powiedział jak dziennikarz zapytał sie o twitty Kobego w trakcie meczu. Otóż Mike odpowiedział, że Kobe w tej chwili jest tylko fanem drużyny ['] Po chwili zreflektował się i dodał, że twitty będą warte rozpatrzena zapewne.

devilll

hehe no tak cały wąsacz, kretyn i tyle. Gdyby brał pod uwagę to co pisał tam Kobe, to zwycięstwo pewnie byłoby w zasięgu..

Nash był jedną z głównych przyczyn porażki. Wrócił zardzewiały i ceglił, do tego jak on jest razem z Blakem na boisku to są to dwie czarne dziury w obronie. Nasza gra bez Nasha wyglądała dużo lepiej, no ale co zrobić...

Widzieliście ile razy w ogóle Nash podał do Howarda? bo ja w pierwszej połowie meczu naliczyłem bodajże 1 SŁOWNIE JEDNO podanie do Dwighta. Żal..

gugf2

Panowie do dopiero pierwszy mecz, im dalej w las tym bedzie lepiej. Musimy trafiac, bo w obronie jest dobrze. I podstawa zatrzymanie Manu!!!

BlackMamba

Problem jest jeden, Parker zapewne wróci do dyspozycji i będzie kicha, bo nie zatrzymamy go. Wczoraj zagrał słabo, Blake go kilka razy zastopował, ale drugi taki słaby mecz może mu się nie przytrafić.

cougar

Ja to mam wrażenie że gdyby KB był na ławce to byśmy wygrali, on na odległość lepiej wiedział co maja grać Lakers niż MDA z kilku metrów...
Kilka uwag:
1. Nash nie powinien grać w s5 i jadnocześnie z Blakem.
2. Gasol bliżej kosza o dobry 1-2 metry
3. Meeks totalne dno grać więcej Morissem(lepszy obrońca)
4. W obronie wiecej agresji graczy obwodowych
5. Clarke podobnie jak Meeks totalnie pod formą
6. SAS mają dołek formy i można to wykorzystać, klucz to doprowadzic do stanu 1:1. Przy sytuacji 0-2 możemy jechać na wakacje-nie wyciągniemy do remisu
7. I połowa to wielki haos na parkiecie i nie przemyślane decyzje rzutowe z jednej i drugiej strony, trzeba nad tym zapanować i spowalniać grę do maksimum.
8. Dziwię się że jak na parkiecie jest Gasol i Jamison to Jamison zajmuje pozycję centra w ataku??? Też macie takie wrażenie?
9. Musimy poprawić się w skuteczności rzutów 3pkt żeby zrobić więcej miejsca dla wysokich.
10. Gasol 6 asyst, Nash 3 asstykto tu jest rozgrywającym? Najlepiej wysokich szuka... Gasol!!! Potem Blake a dopiero na końcu Nash - nie rozumiem tego.

Całą I serię I rundy PO wygrali gospodarze więc spokojnie z osądami. Prawdziwa walka się jeszcze nie zaczęła.W PO każdy mecz jest inny a wygrywa ten kto dostosuje taktyke pod rywala lub wykorzysta wszystkie swoje przewagi.
Licze na niespodziankę i zwycięstwo w meczu nr2. Z bilansem 1/1 wrócimy do LA.

devilll

Nash tak sobie wziął do serca rady swojego najlepszego trenera ever o byciu strzelcem, że zapomniał, że Kobiego już nie ma i powinien do bólu kreować innych, przede wszystkim Dh i Pau. Tymczasem on w większości akcji , kiedy miał piłkę...rzucał.

Golden Boy

Moim zdaniem za wiele oczekujecie i spodziewacie się po tej serii. Zejdźcie na ziemię. Spurs sprowadzili nas do parteru, tak jak można było się tego spodziewać.

Więcej skrobnę później.

BlackMamba

Wiesz Golden, apetyt rośnie w miarę jedzenia Smile

Skoro już tutaj jesteśmy i mamy teoretycznie słabszych rywali niż OKC to oczekujemy walki i pokazania, że jesteśmy w stanie jeszcze coś zwojować. Wczoraj tego nie było, możliwe, że dlatego, że wypstrykali się po RS i do PO weszliśmy zmęczeni. SAS byli wypoczęci raczej.

cougar

Według mnie to nie kwestia zmęczenia tylko braku lidera - KB. Który w trudnych momentach by pociągnął. I wtedy jak się zbliżaliśmy na 4-pkt sypnął by ze 3 trójki pod rząd i bysmy ich przełamali. Ten skład zagrał za mało meczów bez KB żeby teraz dać sobie szybko radę w trudnych chwilach tym bardziej jak gramy wyjazdy. Sama obecnośc KB na ławie dużo by dała. Liczę na to w Staples Center.

BlackMamba

Jestem pewien, ze będzie na ławce w SC. Już wczoraj na gorąco pisał na TT do Phila!, że chciałby być razem z nimi i im pomóc, choćby siedząc na ławce i doradzać.

devilll

Pisał do Phila, że chciałby być tam razem z nimi i im pomóc ? Smile

BlackMamba

tak

Dokładnie:

devilll

Nie rozumiem, czemu napisał to do Phila akurat Very Happy

Rozumiem tak ogólnie, ale konkretnie do niego Very Happy

Chyba ,że wcześniej rozmawiali i może dlatego...

Mam nadzieję, że tym fanem sobie naskrobał u Kobasa Very Happy

Jeśli zostaniemy z tym pajacem na ławce, to już teraz wam mówię i wspomnicie moje słowa, że mimo wzmocnień, jeśli w ogóle będą NIC nie osiągniemy.

boixosNois

największą zagadką dla mnie jest to jak ta drużyna różni się na wyjazdach względem drużyny na własnym parkiecie...2 zupełnie różne zespoły...