Orlando Magic

LukiSacz

Prędzej mi kaktus na dupie wyrośnie, niż ta drużyna zdobędzie mistrzostwo przy obecnej grze. Kobe niby pokazał, że jest liderem przez meczem z DEN, wydarł na patałachów mordę, co poskutkowało na jedno spotkanie... wygląda to jakby po prostu dziś im się odechciało i tyle. Jeśli DH ma grać tak jak dotychczas, to niech lepiej nie przedłuża kontraktu i spieprza do Nets, bo przecież tam było jego wymarzone gniazdko podczas offseason. Sprowadziliśmy do siebie najlepszego centra w lidze, a otrzymaliśmy jakiegoś bolka, u którego wyjątkiem jest dobry mecz wśród mnóstwa słabych, a powinno być zupełnie odwrotnie. Na następne mecze już naprawdę nie mam zamiaru tracić nerwów. Pewnie sprawdzę tylko wyniki końcowe. Nadal pozostaję przy swoim: Kobe wydrze na nich mordę/zmotywuje ich D'A i w Houston wygramy. Później mamy b2b, plus mecz po wygranej, czyli obowiązkowy gnój. Później odejdziemy nieco od 'tradycji', bo mamy mecz z OKC, a na nich pewnie nawet motywacja Kobego nie zadziała. I tak oto siódmego grudnia z bilansem 9-11 usłyszymy w mediach, że najwyższy czas zacząć wygrywać. Dziękuję bardzo.

Golden Boy

Dobrze, że wstaję tylko raz na jakiś czas żeby na żywo oglądać.

Jest tak jak mówiłem po ostatnim spotkaniu. Ładny wyskok, żeby w kolejnym pokazać "klasę". Cieszcie się ci, którzy woleli D'Antoniego od Browna. Mike miał przynajmniej jakiś pomysł na tą drużynę. Jeśli ktoś liczy, że cienki jak żyletka Nash coś tutaj zmieni to jest w błędzie.

Ale Howard się cieszy, jest ok.

airmax

ehhh. Jak to jest możliwe, że 2 dni wcześniej wygrywamy z mocnymi Nuggets a teraz przegrywamy z beznadziejnymi Magic?

Wiem, że drużyna z nowym trenerem potrzebuje czasu ale do cholery. My ten mecz przegraliśmy w ostatnich 5 minutach. Kiedy wynik jest na styku to Dwight powinien schodzić z parkietu. Tak jak kiedyś Shaq. (albo niech poprawi FT choć w to wątpię).

Teraz to nawet nie można winy za porażkę zrzucić na TO bo mieliśmy 1 mniej niż Orlando. Ławki rezerwowych też na remis (Magic 2pkt więcej).

Jeśli ktoś oglądał mecz to może mi ktoś powiedzieć czemu Gasol grał tylko 28 minut? Bo trochę tego nie rozumiem. Pau jest 100 razy lepszy w FT i wypadałoby to wykorzystać

Do trenera D'Antoniego:
- dlaczego Meeks zagrał tylko 9 minut po tym jak zmasakrował Nuggets? Czy nie powinien dostać szansy na wykazanie się i uwierzenie w siebie?
- dlaczego Hill wcale nie grał? Czy nasz trener ma do niego jakieś uprzedzenia?

BlackMamba

Małe podsumowanie:

Game Recap: http://www.youtube.com/watch?v=y5PtBz48UuA

Cisza

Lems, mały błąd wrzuciłeś tabele statystyk z meczu z Denver Razz

Golden Boy

Żarty o niechęci MDA do Hilla wydają się jednak prawdą... Jeśli już nie Gasol, to atletyczny Hill byłby lepszą opcją od DH na końcówki.

Lemes zmień obrazek w podsumowaniu.

gugf2

No będziemy grać w kratkę przez pewien czas, ale w końcu maszyna zaskoczy ;p No mecz beznadziejny, ale można się było tego spodziewać po ostatniej dyspozycji naszych. Dla mnie to my przegrywamy te mecze sami ze sobą...

BlackMamba

Patryk

Nasz zespół powinien zniszczyć Magic, a to oni pojechali nam po rajtach. Kiedy w końcu wygrają 5-6 meczy pod rząd.

BlackMamba

Kiedy się ogarną psychicznie. bo z tym jak na razie jest największy problem. Potrafimy przegrać ze słabeuszami i roznieść w pył jedne z lepszych drużyn w lidze. Nie tylko taktyka jest ważna, psychiczne podejście również i według mnie tego nam na razie brakuje. Nasi uważają, że mecze same się powinny wygrywać w takim składzie, a jak dojdą do wniosku, że tak nie jest to jest za późno na pogoń.

Montana

Są mocni jak nasi skoczkowie :] na treningach super, a jak przychodzi co do czego to lipa. Tak słabo nie graliśmy chyba od czasu Smusha...

airmax

W sumie może powinienem zamieścić ten link w dziale "multimedia" ale treść filmiku odnosi się też do tego "meczu"

Krótki filmik z wypowiedziami J. Worthy'ego i K. Rambis'a na temat LAL

http://www.youtube.com/watch?v=ELHBj4Ya0_g&feature=g-all

boixosNois

dymaja nas pod koszem jak chcą, ale Hill to jest od podawania ręczników tam...nie rozumiem tej beznadziejnej decyzji D'Antoniego dlaczego się tak uparł na niego i przestał nim grać...co on mu takiego zrobił... no i czy może mi ktoś wytłumaczyć na jaki chuj gra Howard jak zaczynaja go faulować...?? w takim wypadku to będziemy każdy mecz w dupe dostawać... pewnie Phil zaciera ręce...

LukiSacz

Zgadzam się z niektórymi. Niewątpliwie większa część przegranych zachodzi w głowach zawodników. Przed sezonem balonik pt. 'Lakers są już mistrzami' tak kurewsko napęczniał, że cała ta presja momentami przerasta nawet takie gwiazdy jak Howard, czy (zwłaszcza) Gasol. Nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie. Są zawodowcami, biorą za to gruby hajs a nie potrafią wygrać ze zlepkiem przypadkowych zawodników średniej klasy jakim jest teraz ekipa Orlando.

devilll

LukiSacz

devilll

Też prawda hehe, pewnie ma polewke z D'antoniego, gdy siedzi za nim na ławce Very Happy

Zubr

Przegraliśmy obroną, fatalnie to wyglądało, trochę szybszy ruch piłką i już nasi pomieszani. Kobe wciąż za dużo rzuca i za dużo drybluje, a potem w obronie odpuszcza. A na końcówkę to D'A chyba wyszedł do kibla, bo mając na ławce Gasola, trzymał Howarda wierząc, że magicznie zacznie trafiać 100/100 (swoją drogą kiedy wiedział, że musi trafić to rzucał dużo lepiej niż wcześniej co tylko pokazuje, że normalnie do ft podchodzi na wyjebce). Jedyny plus, że próbujemy coraz dłużej Gasola na centrze z 2unitem tylko pytanie czy nie lepiej żeby z 2unitem grał Howard i grali inside-out, a w pierwszej piątce Kobe i Gasol rzeźbili swoje?

Zubr

http://www.youtube.com/watch?v=a-1arpRTkmI Widać jak bronimy. Kobe musi znów zacząć grać zespołowo i bronić to może wygramy b2b. Jego sępienie tylko przeszkadza, a tak odpuszczany Harden rzuci i z 40 pkt

Patryk · Wysłany: Pon 19:29, 11 Mar 2013 Temat postu:

Już we wtorek starcie z Orlando. Kibice Magic prawdopodobnie bardzo miło przywitają Dwighta.