Forum LA Lakers Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Miami Heat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LA Lakers Strona Główna -> Sezon 2012/2013
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackMamba
Moderator
Moderator



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 8:48, 11 Lut 2013    Temat postu:

Howard nie stawia dużo zasłon, a jak robi je to zazwyczaj są takie lekkie, żeby przeciwnik w niego nie wpadł. Pytanie dlaczego? Odpowiedź jest prosta, jak na wiele zarzutów dla Howarda, kontuzja. Jak Was zabolą plecy, ale tak mocniej, postawcie komuś zasłonę, ale taką żeby przeciwnik w Was wpadł, z całym impetem. Gwarantuje Wam, że to będzie albo wasze ostatnie zagranie w meczu, albo skończy się nawet gorzej. To nie jest takie proste i Howard nie jest sztywny dlatego, że tak mu się chce. Wszystko jest skutkiem nadal nie doleczonej kontuzji. Skakanie do zbiórek, a raczej jego brak czasami, odpuszczanie przepychania z przeciwnikami, brak sztywnych zasłon. To wszystko wina tej kontuzji i mrowienia jakie odczuwa nadal DH12. Jego przeciwnicy to nie Wasi chuderlawi kumple z boiska, tylko muskularne roboty, stworzone do ostrej gry, a Dwight nie może sobie na nią na razie pozwolić.

Radzę poczytać troszkę gazet bliżej związanych z LAL, albo takich o medycynie sportowej. Tam jakoś nikt nie ma wątpliwości dlaczego Dwight się tak zachowuje. Po drugie jakoś w żadnej gazecie o NBA jeszcze nie przeczytałem, że zasłony Dwighta to śmiech na sali, bo oni to rozumieją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackMamba
Moderator
Moderator



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 2614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 9:15, 11 Lut 2013    Temat postu:

Małe podsumowanie:







Highlights: http://www.youtube.com/watch?v=sS_5bLRM_pU


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
L_A_robi
Prospect
Prospect



Dołączył: 06 Cze 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 9:22, 11 Lut 2013    Temat postu:

W LA nikt nic złego o DH nie napisze bo się boją, żeby się nie obraził i nie poszedł sobie po sezonie.

Jak DH ma takie problemy to mógł tak jak Bynum nie grać od początku sezonu tylko wrócić kiedy będzie gotowy. Każdy mówił, że w lutym zobaczymy na co DH stać, a teraz nikt już nie wie kiedy DH będzie stać na dobrą grę. Ostatnie kontuzje barku z operacją kręgosłupa nie mają nic wspólnego. Od listopada do lutego ja nie widzę nawet 1% poprawy w grze DH. Po prostu to nie jest jego drużyna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez L_A_robi dnia Pon 9:23, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darek
Starter
Starter



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konina/Katowice

PostWysłany: Pon 10:00, 11 Lut 2013    Temat postu:

Obiuankenobi napisał:

Ja uważam, że granie w q4 było niezłe (GDYBY NIE STRATY) z samego założenia. Kobe do high post i wjeżdża i rzuca albo oddaje. Ponieważ wczoraj nie miał problemów z mijaniem obrońcy tak właśnie należało grać. Jak grał Lebron? Wchodził i... albo rzucał albo oddawał. Różnica polega na tym, że Miami nie robiło strat.
Zawsze uważałem, że z Miami trzeba grać do środka i wykorzystywać przewagę w pomalowanym (Howard miał kilka dobrych piłek, ale jak już ktoś zauwazył, z takim przeciwnikiem on powinien tam niszczyć) oraz Kobe musi niszczyć Wade'a w ataku. Wtedy rzucają na Kobego innego obrońcę (Battier, wczoraj tez Allen) i jeśli Kobe gra jak ostatnio (duuuużo bardziej altruistycznie) to to jest właśnie klucz. Ale trzeba trafiać open looki, nie tracić piłek i zbierać na własnej desce. W końcu to Miami. Proste Wink


Nie zgodzę się.

Wg mnie niezależnie od skuteczności zagrywki, granie tego samego ciągle jest złe. Pięknie to pokazała jedna akcja z końcówki gdy Nash przebiegł przez połowę i znów chciał oddać Kobiemu, a James odpuscił MWP lub Clarka i przesunął sie pod Bryanta, przechwycił piłkę i dobił nas ostatecznie. Dlaczego się przesunął? Bo wiedział, że zagramy to samo. Ta zagrywka była skuteczna, ale Heat robią zmiany w obronie (coś czego nie robi Thunder) i dzięki temu ją unieszkodliwili. Przecież to było bardzo widoczne, jak odcięli Kobiemu drogę do poszukania Nasha za linią, a właśnie to jest siłą tego zagrania. Gdy Nash nie zagraża rzutem, Kobe gra dalej izolacje w post i zwykle rzuca w 90% przypadku bo po prostu jest pozbawiony alternatywy, zwłaszcza, że nie ma z nami Pau do którego mógł odegrać w takim wypadku (Clark zwykle również stoi gdzieś za linią).

Co do Howarda. Nie jestem lekarzem, ale wydaje się, że Lemes może mieć rację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Darek dnia Pon 10:02, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cougar
Sophomore
Sophomore



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:54, 11 Lut 2013    Temat postu:

Lebron/Wade to taka upgrejdowa para Shaq/Kobe. Jak obaj rzucają po 30pkt przy dobrej skuteczności to nie ma zespołu który może z nimi wygrać. Miami wzorcowo wracają do obrony i wyprowadzają kontry. Nie wiem czym ich tam faszerują ale działa Very Happy I nawet Bosha im nie trzeba. Jedyny sposób na pokonanie ich to posiadania wybitnego centra którego obecnie nie posiada żadna drużyna. Śmiem twierdzić że gdyby obecnie był ktos taki jak Shaq to Miami w takim kształcie w jakim są nie zdobyli by tego mistrzostwa. Niestety center jako gatunek wymierający pozwolił na ten cały smaal ball. Nie ma lwa więc hieny szaleją Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiuankenobi
All-star
All-star



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:00, 11 Lut 2013    Temat postu:

Jasne, że Lebron wiedział. Skoro jeden zawodnik jest podwojony (bo wiemy, że piłka trafi do niego) to inny jest wolny. Nie ma innej możliwości. Dlatego ta strata to wina Nasha, nie Kobego. Steve jest na tyle dobrym PG, że powinien albo dobrze podać, albo jak wyczuje podstęp (podwojenie) to odpowiednio to wykorzystać. Zresztą jego strata pod koszem jak szukał Howarda (ta, co się o nią pospierali) pokazuje, że to nie był jego mecz w tym wzlględzie.

Ja generalnie dobrze się czuję widząc Kobego jako kreatora gry. Bo ma dużo więcej asyst, dużo więcej uruchamia kolegów, a traci przy tym tyle samo piłek jak w czasach gdy tylko rzucał. Więc to jest pozytywna zmiana. I przy takiej grze, zwłaszcza z Miami uważam że on powinien mieć dużo piłki. To jest jednak plan B. Plan A to jest grać jak Indiana. Mamy ku temu warunki (teoretycznie) ale tego kompletnie nie umiemy robić. I tego szkoda najbardziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Golden Boy
Playoffs MVP
Playoffs MVP



Dołączył: 28 Maj 2012
Posty: 3500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:07, 11 Lut 2013    Temat postu:

Nie mamy personelu do grania jak Pacers. Jedynie Howarda można sparować z Hibbertem. Zero powiązania na innych pozycjach, nawet w teorii. Ale możesz jakoś przytoczyć te podobieństwa Smile

W końcówce wyszło już zmęczenie psychiczne tripem, przy ogromnym zmęczeniu nie zawsze motywacja jest na najwyższym poziomie.

Liczę przede wszystkim na poprawę Artesta po powrocie do domu i odpoczynku, bo takiej serii słabej nie miał w tym sezonie jeszcze. Przyszłą właśnie podczas tej serii wyjazdowej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Golden Boy dnia Pon 11:10, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obiuankenobi
All-star
All-star



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:27, 11 Lut 2013    Temat postu:

Chodziło mi o sposób grania z nimi. Nie wiem czemu wszyscy sie upierają, że jak Miami wystawi small ball to trzeba odpowiedzieć tym samym i próbować rywalizować z nimi ich bronią. Granie kalsycznym składem z prawdziwym C (hej, sa tu jeszcze tacy w tej lidze?) jest dobrym pomysłem na Miami, pod warunkiem ograniczenia strat. Graliśmy tak na początku meczu, graliśmy tak na początku z Bostonem. I w obu przypadkach rywale łapali po 3-4 faule w 5 minut. I dlaczego tak nie grać cały czas? Że Howard nie trafia osobowych? Po stratach też nie mamy punktów, a rywale je mają. Po faulach punktów nie mamy, ale łapią przewinienia (Lebron musiał wczoraj z tego podowu usiąść na ławce, co mu się dawno nie zdażyło). W końcówce to może być bezcenne. I najwazniejsze, puki tak graliśmy, zarówno wczoraj, jak i z Bostonem byliśmy w grze. Jesteśmy jednym z najgorzej waracających do obrony drużyn i ograniczenie strat to powinien być dla MDA priorytet.

Darek: Nie wiem czy OKC nie mają szans z Miami. Sądzę jednak, że większe szanse ma SAS. Tylko chyba znowy SAS nie ma szans z OKC. Ciekawe.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cougar
Sophomore
Sophomore



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:32, 11 Lut 2013    Temat postu:

Emocje juz troche opadły. Przegraliśmy bo nie było szans na wygrana z takim rywalem i to na jego parkiecie i tyle. Martwi mnie to że nie podpisujemy nikogo wysokiego w sytuacji gdy Gasol wypadł na 2 miesiące, Hill na cały zeson a DH12 ma jakąś nie wyleczoną kontuzję. Tu trzeba szybko działać bo jak nam jeszcze DH12 wyleci na 1-2 miesiące to co wtedy? Niech Kupczak kombinuje bo według mnie sezon jeszcze nie jest stracony nawet z takim szpitalem i nawet z takim HD. Wiecie co by było największą ironią? Jakby kogoś podpisali jakiegoś weterana na C a ten grałby lepiej i efektywniej od DH12 Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cougar dnia Pon 11:33, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polandblood
Starter
Starter



Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:36, 11 Lut 2013    Temat postu:

Mi brakuje kogoś takiego jak Jamal Crafword. Jakiegoś combo guarda na ławce. Meeks naprawdę jest świetny za 3 ale to jest tylko catch and shoot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cougar
Sophomore
Sophomore



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:39, 11 Lut 2013    Temat postu:

Szkoda że Gasol nie zagrał w MIami bo w ataku zrobiłby nam różnicę a i te 20-25pkt grając na C by zaliczył bo przeciwnika by tam nie miał żadnego, same ogóry.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cougar dnia Pon 11:40, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
devilll
All-star
All-star



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 11:43, 11 Lut 2013    Temat postu:

Zależy jakiego weterana? Jakbyśmy podpisali takiego JO, to wcale nie było by to zaskoczeniem, że gra lepiej niż KONTUZJOWANY, OBOLAŁY i ZARDZEWIAŁY DH12...

Co innego jakby podpisali takiego Murphy'ego, wtedy nawet DH12 w formie na 50% jest o klasę lepszy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 11:43, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
L_A_robi
Prospect
Prospect



Dołączył: 06 Cze 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 11:54, 11 Lut 2013    Temat postu:

Najpierw było w grudniu mówione, że DH gra na 70%
Teraz w lutym na 50%, aż się boję kwietnia!? Niby w lutym miał być już gotowy na 100%.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez L_A_robi dnia Pon 11:55, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cougar
Sophomore
Sophomore



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:05, 11 Lut 2013    Temat postu:

[quote="devilll"]Zależy jakiego weterana? Jakbyśmy podpisali takiego JO, to wcale nie było by to zaskoczeniem, że gra lepiej niż KONTUZJOWANY, OBOLAŁY i ZARDZEWIAŁY DH12...

Co innego jakby podpisali takiego Murphy'ego, wtedy nawet DH12 w formie na 50% jest o klasę lepszy...


ale tylko na papierze póki co. Centra kreuje rozgrywający i może sie okazać że nawet taki ogór jak Murpfy może grać lepiej niz DH12 dzięki Nashowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
Prospect
Prospect



Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:37, 11 Lut 2013    Temat postu:

No błagam... Trochę Cię chyba poniosło z Murphym cougar... Przypomnij sobie zeszły sezon i jego wybitne wyczyny. Średnio 3 punkty i 3 zbiórki w 16 min na parkiecie i Nash by tego zbytnio nie poprawił. Bogiem nie jest. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
devilll
All-star
All-star



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 14:15, 11 Lut 2013    Temat postu:

Dokładnie...Nash jest już niestety coraz to gorszy, to już nie ten sam Nash co kilka lat temu, wiek robi swoje, nie wytrzymuje końcówek i później wielu się dziwi, że oddaje piłki do Kobiego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darek
Starter
Starter



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konina/Katowice

PostWysłany: Pon 14:18, 11 Lut 2013    Temat postu:

Obiuankenobi napisał:
Jasne, że Lebron wiedział. Skoro jeden zawodnik jest podwojony (bo wiemy, że piłka trafi do niego) to inny jest wolny. Nie ma innej możliwości. Dlatego ta strata to wina Nasha, nie Kobego. Steve jest na tyle dobrym PG, że powinien albo dobrze podać, albo jak wyczuje podstęp (podwojenie) to odpowiednio to wykorzystać. Zresztą jego strata pod koszem jak szukał Howarda (ta, co się o nią pospierali) pokazuje, że to nie był jego mecz w tym wzlględzie.

Ja generalnie dobrze się czuję widząc Kobego jako kreatora gry. Bo ma dużo więcej asyst, dużo więcej uruchamia kolegów, a traci przy tym tyle samo piłek jak w czasach gdy tylko rzucał. Więc to jest pozytywna zmiana. I przy takiej grze, zwłaszcza z Miami uważam że on powinien mieć dużo piłki. To jest jednak plan B. Plan A to jest grać jak Indiana. Mamy ku temu warunki (teoretycznie) ale tego kompletnie nie umiemy robić. I tego szkoda najbardziej.


Zgoda.
Mnie zastanawia tylko dlaczego Steve tak uparcie grał to samo. Nie wierzę, że nie chciał zagrać swojej gry w końcówce. To za stary wyga, żeby nie widzieć jak nas czytają Heat. Wyjścia są dla mnie 2. Albo Kobe znów przejął ten zespół z rąk Antoniego i rozdaje karty (czyt. po prostu rządzi) albo taki plan nakreślił Antoni (wg mnie nieprawdopodobne). Jeżeli prawdziwa jest pierwsza opcja, to wg mnie już możemy się pakować na rybki.

Grać wysokimi powinniśmy, tyle, że obecnie ich po prostu nie mamy. Hill wyleciał, Pau nie będzie jeszcze jakiś czas, a Sacre nie nadaje się na ten moment do grania w NBA. Howard zagrał 40 minut i miał najlepszy +/- w drużynie, więc to chyba o czymś świadczy. Mitch powinien kogoś podpisać, choćby tego O'Neala z Suns.

Plan na lato czy już nawet na ostatnie dni tego okienka powinien być taki:
1. Pozostanie Howarda i Clarka
2.Podpisanie młodego atletycznego sf. Hamilton, Webster to gracze, którzy mi się marzą. Każdy z nich po kilku meczach powinien wejść do pierwszej piątki, a MWP powinien dostawać minuty i na 4 i na 3.
2. Pozbycie się Hilla bądź Gasola. Obu lubię, ale nie ma dla tej dwójki miesca. Powinien zostać jeden. Jeżeli wymienilibyśmy Pau to za jakąś paczkę obwodowych (sf+ pg najlepiej), jeżeli ma polecieć Hill to wraz z MWP za kogoś bardziej atletycznego na sf.
3. Rozstanie się z Jamisonem (rolę rezerwowego pf będzie spełniał MWP i czasem Hill)
4. Pozbycie się Duhona i Blake'a za kogokolwiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cougar
Sophomore
Sophomore



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:37, 11 Lut 2013    Temat postu:

Olo napisał:
No błagam... Trochę Cię chyba poniosło z Murphym cougar... Przypomnij sobie zeszły sezon i jego wybitne wyczyny. Średnio 3 punkty i 3 zbiórki w 16 min na parkiecie i Nash by tego zbytnio nie poprawił. Bogiem nie jest. Smile


Murphy jest tu tylko przykładem który miał zobrazować że słabszy od DH12 center może z Nashem stworzyć na tą chwilę leszy tandem. Jak dla mnie Nash/Gortat>Nash/DH12 a wydawać by się mogło że to nie możliwe no bo gdzie Gortatowi do DH12...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
devilll
All-star
All-star



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Pon 15:04, 11 Lut 2013    Temat postu:

Faktycznie mega tandem, z którym finały konferencji to była tradycja...

W suns gra opierała się głównie na akcjach tej dwójki, ale LAL , to nie Suns, tu jest MULTUM możliwości rozegrania akcji, jest Kobe, Howarda, jest MWP, sam NAsh może skonczyć, jest Clark, na obwodzie jest Meeks...

Zlicz ile akcji w meczu kończył Gortat po podaniach NAsha, a ile konczy teraz Howard, olbrzymia różnica , bo praktycznie piłek nie dostaje od Nasha i to nie jest jego wina w całości, jedynie po części i to przez kontuzje...

W Suns prawie każda akcja to zasłona od Marcina i pick'n rolle z Nashem, lecz takie coś się nie sprawdzi na dłuższą metę, bo to granie cały czas jednego schematu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez devilll dnia Pon 15:06, 11 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cougar
Sophomore
Sophomore



Dołączył: 29 Maj 2012
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:15, 11 Lut 2013    Temat postu:

Zgadza sie jest mnóstwo możliwości w naszej grze. Z tym tylko że im więcej możliwości tym większy haos. Nie mamy wypracowanych chociażby 3-4 schematów gry w ataku. Jedyny wypracowany schemat to jest podanie do Kobasa i izolacja. Moim zdaniem jak coś jest skuteczne to klepać to do porzygania a gdy rywal stawia wyżej poprzeczke to wtedy korzystać z tym innych wymienionych przez Ciebie opcji. Mecz trwa 48minut czyli jest czas na sprawdzone schematy jak i na trochę improwizacji. Póki co nasza gra to jedna wielka improwizacja Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum LA Lakers Strona Główna -> Sezon 2012/2013 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin