Miami Heat

STACHOO

wyrzuce zaraz kompa przez okno!!!! ale padaka zbiorka nam nie lezy,

Montana

W trzeciej kwarcie Lakers trochę siadło i jeszcze ta trójka na dobicie na koniec 3q. Mam nadzieję, że 4q LA wyjdzie na prostą i będzie +10 dla nas Smile

cougar

Jak się gra z Miami to nie można robic takich idiotycznych strat! Fajnie sie to ogląda chodzi mi o naszą grę ale szans na wina to Panowie ni ma. Miami ma takich dwóch graczy jak Kobas w latach świetności. Może jakby DH12 był w formie sprzed 3-4 sezonów... I kolejna strata i Kobas siłuje te akcje że patrzec nie można.

cougar

-10 dobranoc.

Golden Boy

Po ptaszkach chyba. Szkoda, ten mecz był do wyjęcia i moim zdaniem Lakers byli o zastrzyk z testosteronu dla Howarda od wygranej... Bardzo szkoda. Gość jest taki bezpłciowy ostatnio, że nie mogę na niego patrzeć.

Montana

Przegramy ten mecz przez zbyt dużą liczbę strat, słaba obronę, dobry procent skuteczności Miami. DH dziś słabo, na początku 4q co mu podali pod kosz to albo nie złapał piłki, albo mu ją ukradli albo nie potrafił się przecisnąć pod kosz. Kuźwa chłop z takimi barami powinien ich zabijać pod koszem. I on się nazywa supermanem... Clarkowi przynajmniej zależy.

Patryk

7 strat w czwartej kwarcie zrobiło swoje.

cougar

Apropo muskulatury DH12 to jest ona zauważalnie mniejsza to zapewne efekt kontuzji i brakach w siłce. Apropo zastrzyku adrenaliny to ja bardziej bym sprawdził co bierze Lebron? 4Q przegealiśmy przez Kobasa i jego rogrywanie gry i izolacje. Nie zgodzę się że Miami było dzisiaj do ogrania. Oni dla nas jeszcze długo będą poza zasięgiem.

Mareczqqq

no niestety straty i zbiórki zrobiły swoje wrócić teraz do domu i wygrać z Suns i Cliipersami i mogą sobie co niektórzy odpocząć.czy wy tez macie wrażenie,że zasłony stawiane przez Nasha są lepsze od Howarda...

Montana

@cougar do 4q było wszystko na remis, przez część meczu prowadziliśmy kilkoma punktami. Dopiero w ostatniej kwarcie graliśmy zbyt mało skupieni i Miami to wykorzystało gdyby nie to... Nie przegraliśmy przez moc Miami tylko przez niemoc LAL.

Olo

Kobe Bryant przegrał nam mecz. Ok, nastukał kilka asyst, ale to tylko stat. Gra nie miała żadnego flow. Dostaje ciągle tą piłkę na high post, a reszta stoi i się gapi. Ciężko się to ogląda, a jeszcze ciężej gra się w takim systemie (o ile można nazwać to systemem). Nie wiem czyja to wina, trenera czy Kobego. Wiem jedno. Z taką grą przy tym składzie daleko nie zajdą.

cougar

DH12 nie potrafi stawiać zasłon-zgadzam się z tym. I dlatego dzisiaj nie zdobyliśmy ani jednego pkt z picka. Honorowa porażka. U nas w decydujących momentach wszyscy się usztywniają piłka wogóle nie wędruje tylko bazujemy na indywidualnych umiejętnościach Kobasa albo DH12. Nie szukamy otwartych czystych pozycji. A mistrzem w tym jest Kobas.

polandblood

To co pozwoliliśmy Heat na jakieś zbiórki z niczego i dobitki to było dno. Szkoda bo mogło się to skończyć całkiem odwrotnie. Howard 3-5 FT. Niech on tylko wyzdrowieje.

Ogi24KB

żenada to chyba najodpowiedniejsze słowo na rozegranie 4 q przez naszych a szczególnie naszego hero.Nigdy nie będziemy wyglądali jak prawdziwa drużyna jeśli w dalszym ciągu będzie tak że zadaniem 4 naszych zawodników jest nie przeszkadzanie jednemu w byciu super-bohaterem

cougar

Gdybyśmy mieli centra w formie to Miami by dostali w dupsko. I jeszcze jedno już ostatnie spostrzeżenie, nowi Lakers narodzą sie dopiero wedy gdy przejmujący pałeczke po Kobasie lider nie będzie się go bał opierdolic podczas meczu za jego samolubstwo!!! DH12 chyba nie ma jaj żeby coś takiego zrobić.

Mareczqqq

gdybyśmy mieli centra z jajami,bo Howard jakiś jest taki miętki,że tak powiem

devilll

polandblood

Kobe przegrał mecz. Kłóciłbym się. To wygląda tak, że oni podają do Kobasa i w końcu to jest Mamba i niech se radzi. W ogóle jakoś zero pomyślunku, żeby mu ułatwić życie. Piłka jakoś krąży, a jak zagrywka ma być na Kobasa to jest izolacja za izolacją. To, że większość takich piłek ma od wielce Nasha to jest 2ga sprawa. A to ze Mike Antoni pozwala tak grać to 3cia. Howard zagrał dobrze. Zrozumcie jedno on nie jest zdrowy. No kurde nie jest. Chimeryczny, wolny, sztywny. On musi pierw wyzdrowieć. Imo to, że on dziś grał to bardziej jest wymuszone brakami kadrowymi niż, to że walczymy o playoffy to jest trochę bardziej życzenie niż realia.

Zubr

Miami aż się prosi żeby ich skarcić. Wciąż do dupy bronimy obwód i z tą rotacją już tak zostanie. Pies do ganiania za pg/sg i wysoki na ławce to must have do deadlinu. Nowy trener to mush have od zaraz. Czy nasz magik od ofensywy nie widzi, że robi z siebie pośmiewisko, gdy gramy ciągle izo na Kobasa?

Mareczqqq

w jednej akcji co LBJ wsadził były chyba kroki ale pewien nie jestem ??