Indiana Pacers

LukiSacz

Widział, że reszta sobie nie radzi, to postanowił polepszyć własne statystyki. Jak się gra z takim drewniakiem jak Gasol, Howardem, który zupełnie nie przypomina tego z Orlando (ciągle się tylko szczerzy, nic specjalnego nie robiąc) i MWP, który gra regularnie w kratkę (inaczej tego nazwać nie umiem), to wcale nie ma się co dziwić.

Golden Boy

Tego, że rzuca ponad 1/3 wszystkich rzutów nie można usprawiedliwić przy naszej taktyce i graczach. Dodatkowo tyle strat, że jak wszedłem w boxa, to musiałem zaznaczyć całą kolumnę, bo wydawało mi się, że to jest niemożliwie stuknąć dwucyfrówkę w tej kategorii...

Czuję, że jeszcze przez jakiś czas właśnie tak to będzie wyglądało. Fatalne mecze przeplatane jakimś blowoutem dla zamydlenia oczu.

Obiuankenobi

najgorsze, że większość strat wyglądała identycznie i wynikała z chęci pokazania "zrobię to sam, lepiej" - czyli wejścia w koźle między 2-3 obrońców i próby minięcia/rzutu. A tu - BUM - strata, kontra.... a Kobe stoi i patrzy na sędziego... Zresztą parę rzutów też na siłę (nic nowego, heh).

Mimo, że mecz na fatalnej skuteczności był do wyjęcia na luzie. Nawet jakby Kobe rzucił ~25 pkt. A w zasadzie właśnie wtedy.

No i nie zapomnijmy, że przy -1 w końcówce nie trafiliśmy 4 FT (na 4 rzuty) - DH i MWP.

Dzięuję, postoję - poczekam na Nasha i zobaczę jak to będzie wtedy wyglądało.

polandblood

Obrona ostatniej akcji? Widział to ktoś? Buahahah, no ludzie. Przedszkole na orliku lepiej by się zachowało.

cougar

Hey, dla mnie Kobas jest nietykalny on zawsze daje z siebie wszystko!!! Moje uwagi(meczu nie ogladałem, ale przeczuwałem że może być ciężko, choć takiej padaki jak piszecie sie niespodziewałem). Przegrana boli. Myślę że na tym etapie dla naszego zdrowia będzie lepiej jak przed każdym meczem nastawimy się na porażkę. Jak wygramy bedzie miłe zaskoczenie jak przegramy będzie mniej frustracji. u mnie to działa co oczywiście nie zmienia faktu że trzymam kciuki tak samo mocno Smile

Myślę że oczywiście krytyka się należy za ten mecz ja nie widziałem więc przemilczę. Wedłg mnie musimy czekac i wierzyc, że w końcu zatrybi. To po pierwsze a po drugie nadal twierdzę że potrzeba kolejnych korekt w składzie. Gdzies wyczytałem że decyzja w sprawie Gasola ma zpaśc jak Nash wrócii trochę razem pograją, według mnie jyż teraz trzeba szukać wymiany i myslę ze Kupchak już działa. Chciałbym żeby pozegnanie Gasola było na poziomie w końcu 2 tytułu dzieki jego współudziale było dane nam zdobyć. Wiek plus wyekspoatwanie i nie pasowanie do nowego systemu szybkiej gry robia jednak swoje. Wytrejdowania gasola moze jednak być trudniejsze niż Bynuma bo Pau gra b.słaby sezon w swoich indywidualnuch statystykach a do tego ma wysoki kontrakt, i latkę słusznie naklejona "soft". Z drugiej strony jest wszechstronny i wysoki a to obecnie jest duza wartośc i w nowym otoczeniu z pewnym kontraktem mysle ze mógłby sie odbudować. Mysle że jak juz to bedzie to więsza wymiana i w skład niej wejdzie jeszcze napewno Hillchociaż było by mi szkoda) i może jeszcze Duhon?? Morris?(tego tez by mi było szkoda). Kupchak to cwaniak i ma łeb na karku i skoro my widzimu że z Gasolem ta drużyna raczej nigdzie nie dojdzie to tym bardziej on.
I tak na koniec jeśli chodzi o mecz z Dallas to raczej ja to widzę jako nasz wypadek przy pracy niestety i po drugie tak słabo grajacej ekipy z Dallas ja dawno nie widziałem. Po za tym mam wrażenie że Lakers w obecnym zestawienu osobowym i wiekowym są druzyną nietrenowalną. Jak tylko któryś z trenerów chce im narzucić swoją strategie i swój styk gry to nagle chłopaki przestaja grac w koszykówkę i reprezentują poziom pierwszoroczniaków ale na.... uniwerku a nie w NBA.

BlackMamba

Popieram to co pisał matek, takie mecze się będą zdarzać, na pewno jeszcze przez dłuższy czas. Nowi ludzie, zmiana trenera, zawirowania to wszystko działa negatywnie na formę. Trzeba to przeczekać i liczyć, że wszystko ułoży się po naszej myśli.

Optymizmem napawa jedno, że przy tak katastrofalnej grze, mnóstwa błędów, braku taktyki, słabej skuteczności przegraliśmy tylko o 2 punkty i to przez nasze rzuty wolne. Potencjał jest, ale całą drużynę trzeba jeszcze oszlifować.

Obiuankenobi

w żadnym wypadku Lemes nie jest to pocieszające.

Mimo syfu jaki grali mogli to wygrać i wtedy byłoby to pocieszające.

Piłka w ręce Nasha. Nie ma wyjścia. Tylko czy ego Kobego to zniesie.

devilll

Najgorszy mecz jaki w życiu widziałem, coś niewiarygodnego, żeby na takim poziomie, zdarzały się takie "perełki". Nasza gra woła o pomstę do nieba...

Część mojego posta jeszcze z preseason:

Olo

To był najbrzydszy mecz NBA, jaki w życiu widziałem. Nie mogłem tego oglądać, ale mimo wszystko wierzyłem, że przy tak słabo grających Pacers jakoś to wyciągną - niestety nadzieja matką głupich. To wyglądało trochę tak, jakby to nie Kobe miał grypę tylko cała reszta zespołu. Teraz pewnie zrobią blowout z Denver, żeby potem przegrać z cienkimi kmiotkami z Orlando.
Co do Gasola, uwielbiam faceta, na prawdę wierzę w jego umiejętności, ale on po prostu nie pasuje do zespołu. Obecnie nie jest już tak sprawny jak jeszcze kilka sezonów temu i po prosu MUSI grać bliżej kosza, żeby zaliczać efektywne występy. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale w tym meczu widziałem jedną sytuację, kiedy Gasol był w post up - akcja skończyła się całkiem niezłym rozrzuceniem piłki i otwartą pozycją na rzut za 3 (oczywiście nie trafiony, ale taka już uroda tego meczu). Podsumowując, czekam na wymianę. Matek wspomniał o Wescie - owszem, był by idealny w parze z Howardem, ale nic z tego nie będzie. Ja póki co nie mam realnych pomysłów. Trzeba czekać i trzymać kciuki za Mitcha.

devilll

Oby tylko nie Amare, bo to będzie kpina jakaś, gość na porównywalnym poziomie do Gasola, do tego konktrakt prawie tak samo wysoki, ale do tego dłuższy, i na dokładkę kolejny, który ze zdrowiem ma nie po drodze...

Smith albo kilku jakiś shooterów , tak będzie chyba najrozsądniej...

Powinni się zainteresować Pietrusem, gość dałby trochę energi z ławki, potrafi dobrze rzucić z dystansu, do tego jest 100 razy lepszy w obronie od Gasola...Gasola i Blake'a/Clarka oddać za kilku graczy na obwód, zwolnić DJO oraz dodać do składu Pietrusa...Co do Bella , to jakoś on mi nie pasi do tego zespołu, po drugie kolejny staruszek...

Montana

Kobe do czterdziestki będzie musiał rzucać po 40 punktów żeby drużyna była w grze. Takie mecze, przy swojej publiczności to must win. Później będzie jakaś żenująca proporcja zwycięstw/porażek 4 miejsce na zachodzie i dupa w play offach.

EDIT Powinni zabronić ławkowym żywiołowo reagować na poczynania na parkiecie (Sacre i reszta) bo się chłopaki wyszaleją, wyskaczą a wtedy na parkiecie sił nie mają :]

devilll

ee tam, z rewolwerów strzela tylko Sacre, który sił ma pod dostatkiem, także zmęczenie mu nie grozi Very Happy

Tym bardziej, że często, gdy patrzy jak nasi grają, nie ma powodu by otwierać ogień Very Happy

Zubr

brzydki mecz, zła gra Kobasa (straty, mnóstwo rzutów, ogólnie sępienie), Gasol obudził się w 4q, osobiste cegły, ławka cegły, "obręcz "wyrzucała" piłkę jakbyśmy grali na wyjeździe" i na koniec "pomogła" Hillowi, a jakby jeszcze tego było mało to głupie gwizdki. Dziś to nasze własne boisko krzyczało "weźcie się kurwa do roboty!"

Miko

Tutaj znajdziecie raporty o poszczególnych zawodnikach z dzisiejszego meczu.
[link widoczny dla zalogowanych]

Fajnie się grało, 5 punktów z ławki to jest coś Smile

52% punktów drużyny zdobytych przez Kobego mającego grypę, to też fajna opcja... Źle się działo dzisiaj, mam nadzieję, że szybko o tym zapomnę, a drużyna weźmie to sobie do serca i przestanie się za przeproszeniem "opierdalać".

devilll

"How much longer does Coach D plan on playing Antawn at the small forward position before he realizes how dumb it is? Anyone with eyes can see how much better Antawn plays when he’s at the power forward position and gets to post up in the paint rather than shooting 3-pointers that he can’t make."

Też bym chciał wiedzieć, kompletnie niezrozumiałe, co robi D'Antoni, mam nadzieję, że się ogarnie...

Widzieliście ?

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten fragment najlepszy :

"Po pierwsze, kiedy Dwight Howard schodzi z parkietu, Pau jest świetnym centrem. Żaden inny zawodnik grający na tej pozycji nie potrafi zrobić tego, co Gasol przez 14 minut, gdy Howarda nie ma na boisku. Kiedy z kolei jest w grze, Gasol może oddać rzut z każdej pozycji, aż do linii rzutów za trzy, świetnie także broni pod koszami. To bardzo mądry zawodnik - komplementował swojego podopiecznego.

hahaha no polewka Very Happy

m_mateusz23

@devill zupełnie nie widzę nic śmiesznego w tym fragmencie. Gasol jest bardzo dobrym obrońcą, ale zupełnie innym niż Howard. Podobnie jak w swojej grze w ataku bazuje na technice i doskonałej pracy nóg. Nie popełnia głupich fauli, dobrze straszy blokiem, a gdy jest okazja to też potrafi przybić gwoździa. Howard natomiast zarówno w ataku jak i w obronie to wciąż tylko nieludzko silne, skoczne i atletyczne bydle Smile

Zubr

Akurat Gasol pod koszem całkiem nieźle broni, problem się zaczyna jak trzeba bronić na półdystansie, p'n'p i p'n'r bo już nie przesuwa się za szybko na nogach i się spóźnia z kontestowaniem rzutów

L_A_robi

Gasolowi należy się szacunek, 2 mistrzostwa bez niego nie byłyby możliwe. Obecnie nie wiadomo co się w ogóle w LA dzieje. Ciekawe jak byśmy grali gdyby nie było Howarda. Gasol na centrze Hill i Jamison na 4,5. Pewnie gorzej niż obecnie by nie było.
Jakoś nie widzę w Howardzie gracza, na którym można zbudować mistrzowską drużynę.
Moim zdaniem on przyjechał na rok do LA i bye bye i dlatego nie widać u niego tej dominacji i serca do gry.

Druga sprawa trener - jak można drużynie "oldboyów" kazać grać szybką koszykówkę jednocześnie zawodników pierwszej piątki piłować 35-40 minut.

Skoro Gasol gra z kontuzją to niech odpocznie ze 3,4 mecze przecież ma kto grać.

Darek

Oglądałem ten dramat częściowo( małe przerwy na sen Very Happy

) i pozostaje się zgodzić z tym co już zostało napisane. Wyglądamy tragicznie w ataku. Każde nasze posiadanie to maksymalnie 2-3 podania Kobego do stojących zawodników i oddanie rzutu. Co jest przyczyną tak wolnego ruchu piłki? Albo monopolizowanie gry przez Kobego albo słaba aktywność pozostałych, z nastawieniem raczej na to drugie.
Pau zagrał tragicznie, ale najgorsze jest to, że zupełnie nie widać w systemie Mike'a miejsca dla jego "gry". O post up wspominał sam Gasol, nie widać jednakowoż także picków co zawsze było mocną stroną duetu Bryant-Gasol jeszcze za czasów gry Hiszpana na centrze. Memphis, które obecnie są dla nas jakimś tam wyznacznikiem mimo wszystko znajdują miejsce na takie zagrania zarówno dla Zacha jak i Marca, choć oczywiście obaj także potrafią rzucić z półdystansu. U nas jak na razie Howard zupełnie zdominował strefe podkoszową na atakowanej desce, co jest dla mnie niezrozumiałe zważywszy na jego ostatnie poczynania w tym elemencie.

Żeby nie było tak pesymistycznie dodam, że podobała mi się już fragmentami nasza obrona, a przede wszystkim postawa Howarda, który jak dla mnie zaczyna już powoli dochodzić do siebie na bronionej desce.

Czekam na Nasha i jestem pewny poprawy wraz z jego pojawieniem się na parkiecie. Steve będzie alfą i omegą w tym systemie i o tym wydaje się, że wie także Kobe.

airmax