Detroit Pistons

lewy

Mój pesymizm na szczęście okazał się być błędnym.

Kiedy Kobe ostatnio oddał 10 rzutów?

Luki

To co jeszcze ze 2 tak okazale zwyciestwa i bedziemy budowac Pastorowi pomnik przed Staples ?? Wink

Ciekawi sytuacja z Meeksem. Jak chlopak nie bedzie gral to sie nigdy nie wstrzeli a jest on napewno najpewniejszym strzelcem ktorego nam bedzie potrzeba w najwazniejszych meczach

BlackMamba

Nie dorabiajcie teorii do Meeksa. To była decyzja Browna. Po bardzo dobrym rozpoczęciu meczu dał pograć Ebanksowi na 2 jako zapasowego zastępstwa dla Kobego. Meeks czuje się dobrze, wczoraj sam w hali ćwiczył rzuty aby się wstrzelić.

Luki

Takie rowniez odnosze wrazenie, Brown jest pewny Meeksa i wykorzystuje poczatek sezonu aby gracze ktorzy nie radza sobie jeszcze w nowym systemie tacy jak Ebanks, Morris, Jamison mieli wiecej okazji do nauki. Przyjdzie czas i rolowanie skladem sie skonczy a wtedy glownym zmiennikiem Kobe bedzie Meeks. Widac ze chlopak swietnie potrafi korzystac z zaslon wiec szybciej napewno wpasuje sie w nowy system

devilll

Ja się tylko chciałbym dowiedzieć, dlaczego Jamison zaczął rzucać do kosza na 4 min przed końcem, a wcześniej tak jak zwykle, był kompletnie bezproduktywny...aż żal się na sercu robi, jeśli to ma być nasz opcja numer 1 z ławki...tak jak pisałem wcześniej , nie potrafi sam sobie nic wykreować..zero...
Ani razu odkąd jest w Lakers nie widziałem, aby po jakimś zwodzie rzucił do kosza, za 2, czy też za 3...

Co do Meeksa to dziwne, bo mi się wydawało jak go pokazywali, że jest delikatnie mówiąc poirytowany całą sytuacją, że ten marny trener go nie wpuszcza na boisko...

A wpuszczenie BIG 3 w 4 kwarcie jak przewaga topniała, pokazała, że pastorek nie ma jaj i bał się , że zaraz zrobi się z 30 pkt przewagi, 5-6 hehe...

boixosNois

Jamison nigdy nie będzie grał dobrze dopóki będzie grał nie na swojej pozycji, to samo Ebanks...w trakcie meczu mówili, że pastor widzi Ebanksa jako backup dla Kobego, a Jamisona na trójce co kompletnie nie zdaje egzaminu i marnuje sie przy tym Meeksa...

ogólnie to jak patrze na twarz Jamisona to nie wygląda jak weteran tylko jak taki zagubiony debiutant...nie wiem czy jego Lakers przerastaja czy on nie może sie odnalezc tutaj...nie wiem...

Artist

JA temu, że Brown się bał i wprowadzał na koniec nasze gwaizdy dałbym tyle samo wiary, co temu, żeby sobie po prost poklepali i poczerpali radość z gry.

Serio- taka prosta sprawa, a czasem cholernie ważna. TO też buduje pewność siebie.

devilll

Trzymać najlepszego strzelca za 3 na ławce i dawać mu pograć ogony w postaci 4-5 min, to naprawdę trzeba mieć coś nie tak z głową...

BlackMamba

devilll mam wrażenie, że siedzisz w LA, blisko ławki rezerwowych i wiesz wszystko o naszej drużynie. Mało tego, nawet jak ktoś coś napisze to i tak mu nie wierzysz. Przypomnę mojego posta:

"Nie dorabiajcie teorii do Meeksa. To była decyzja Browna. Po bardzo dobrym rozpoczęciu meczu dał pograć Ebanksowi na 2 jako zapasowego zastępstwa dla Kobego. Meeks czuje się dobrze, wczoraj sam w hali ćwiczył rzuty aby się wstrzelić."

Nie jest to jakieś tam moje wymyślenie sytuacja, wziąłem to z twittera Trudella jak i z wypowiedzi zawodników i Browna, jeżeli się z tym nie zgadzasz to musisz mieć lepsze dojścia.

Luki

Dokładnie, kazdy niby ma swoje zdanie i ma prawo je miec i przedstawiac na forum ale bez przesady, wszystko co zrobi Brown to zlo i idiotyzm. Ja od pierwszych jego dni w LA jestem zwolennikiem jego zatrudnienia, mlody ambitny ale juz w miare doswiadczony, swietnie potrafiacy porozumiec sie z zawodnikami. I nie zgodze sie ze wprowadzenie starting 5 w 4 kwarcie to zly ruch, dokladnie tak jak napisal Lames budowanie atmosfery, kiedy jak nie w 1 meczu w sezonie zagranym tak dobrze

devilll

Ehh gdyby jeszcze tylko gracze odbierali to , tak jak wy...No ale oni sami się śmiali z tej decyzji i byli zdziweni , co się dzieje i po kiego wchodzą na boisko...

To tylko pokazuje jakim autorytetem jest Pastor dla ekipy...żadnym

Golden Boy

Skąd wiesz jak odbierają to zawodnicy? Skąd wiesz z czego konkretnie się śmiali? Skąd wiesz jakim jest autorytetem? Piszesz dla samego pisania... Brown na 100% wyjaśnił później zawodnikom o co mu chodziło, możliwe że już w trakcie meczu. Może chciał bezstresowo sprawdzić jakiś schemat? Defensywny lub ofensywny.

Serio, taki bezpodstawny jad nie jest wskazany i mógłbyś go ograniczyć. Szczególnie w sytuacji, gdy wiemy o bardzo dobrych, partnerskich wręcz, stosunkach Kobe i reszty z Mike'iem.

O nie wpuszczaniu Meeksa lub innych rotacjach zespołu też sobie darujcie, bo sztab wie co chce w danej chwili sprawdzić oraz w jakiej dyspozycji są w tej chwili zawodnicy i żaden z nas nie ma nawet dostępu do tej wiedzy. Możecie sobie gdybać...

Keshi666

Cieszy W, zaraz sobie obejrzę go bo niestety nie miałem okazji na żywo. Jak zwykle Brown musiał zrobić coś nie tak xd, jak wygramy 50punktami samą ławką grając to też będzie źle bo się okaże że "pastor" jest zjebany bo nie dał nawet pograć s5 i później obniżki formy ? ... Niektórzy to tu chyba tylko od krytyki są. Fajnie że Kobe pokazuje wszystkim że potrafi poświęcić się dla drużyny i oddać piłkę kolegą którzy tego dnia robili z niej największy pożytek. Teraz mają trochę przerwy i pewnie dopiero teraz mają czas na przeanalizowanie trochę tych porażek. Więc efekty być może będą coraz bardziej widoczne.

Montana

cieszy pierwsze zwyciestwo Smile

jak wroce do domu to na spokojnie postaram sie obejrzec chociaz jakis skrot konkretny. pierwsza kwarta do byl lincz. kobe nie musial sie za bardzo wysilac, a dwight stanal na wysokosci zadania. oby ten mecz byl przelomem i zeby teraz bylo juz tylko lepiej Smile

Patryk

Właśnie skończyłem oglądać mecz, przeciwnik nie był bardzo wymagający, ale liczy się pierwsze zwycięstwo w sezonie. Widać, że zawodnicy świetnie się bawili na boisku, taki mecz był potrzebny. Morris dał troszkę energii z ławki. Teraz dwa dni przerwy, mają dużo czasu na trening i mam nadzieje, że w środę sięgniemy po 2 zwycięstwo.

gugf2

Fajnie zagrywki wychodziły na początku, Kobe wziął się za podawanie, co mu świetnie wychodziło, Gasol z Howardem robili to co trzeba. Obrona tez nieźle, strat mniej niż przeciwnik, tak się wygrywa mecze. Szkoda Meeksa ze nie gra bo lubie chłopaka, ale najwyraźniej koledzy z zespołu są lepsi na ten czas. Mam nadzieje, że rzuci dla nas jeszcze nie jedna ważna trójeczkę Smile

BlackMamba

Strat nie wolno ignorować, mieliśmy mniej niż przeciwnicy, ale i tak za dużo. W tym aspekcie musimy się bardzo poprawić, ale rzecz jasna można to zgonić na brak zgrania. Z czasem samo powinno się poprawić.

Podobała mi się dzisiaj pierwsza piątka, zagrała z zębem chcąc od początku wygrać. Świetne podania KB24, dzik pod koszem jakim jest DH12 no i Gasol, który świetnie wpasowuje się w sytuacje od początku sezonu. Gra świetnie, wykonuj to co mu każą co do cna. Wbrew niektórym nie jest soft, kilka razy dzisiaj ładnie przeorał przeciwników. Blake miał fajne statsy i widać było, że chce przyspieszyć grę, ale jak zbliżał się do kosza przeciwników to często nie wiedział co zrobić. Z ławki podobał mi się Morris, sporo ożywienia wnosi, ale nasza ławka nadal jest słaba. Nie potrafią w siebie uwierzyć i grac na luzie, a to jest bardzo potrzebne.

Ogólnie mecz dobry, ale do poprawy nadal jest sporo. Najważniejsze, żeby nasi odzyskali spokój.

gugf2

I z drugiej strony nie ma co się oszukiwać, że Detroit zagrali słabo, ale tak się gra jak przeciwnik pozwala ;p. @Lemes zgadzam się z Tobą w sprawie Gasola, wykonuje bardzo dobrze swoją robotę, jak dostaje piłe w okolicach kosza wiadomo jest, że bedzie bardzo duze zagrożenie. Jak zgra sie dobrze w Howardem, pod koszem będziemy nie do wyjęcia. I po Howardzie jeszcze widać, że jest sztywny strasznie, za miesiąc pewnie się to zmieni jak mięśnie wrócą do normalnego toku z przed kontuzji, ale i tak jego gra wygląda ładnie.

devilll

Brown powiedział, że gdyby LAL nie mieli bilansu 0:3 to Kobe/Dwight/Pau nie weszliby w końcówce poprzedniego meczu..

I kto miał znowu rację ? Smile

Sikał w majty na myśl o 0-4...

BlackMamba

Dziwi Cię to? Postaw się w jego sytuacji, tutaj nie ma czasu na najmniejszy błąd. Możliwe, że wpuszczenie naszej BIG3 miało na celu dalsze zgrywanie jej, przecież musza załapać odpowiedni rytm, szczególnie meczowy. Ty oczywiście wiesz swoje, więc się pytam: podaj mi jasny dowód na to, że Brown przestraszył się porażki? Bo z jego wypowiedzi równie dobrze można wnioskować, że chodziło mu o zgranie zawodników. Dokładnie to powiedział, że gdyby LAL grali ładnie i bilans byłby 3:0 a nie 0:3 to by nie weszli. Niestety nie powiedział czy miał obawy o porażkę, czy chodziło tylko o lepszą grę zawodników.