Denver Nuggets

Obiuankenobi

Zgadzam się co do tego, że głównym mankamentem jest obrona. W zasadzie powtarzam to od początku. Dzisiaj znowu oddaliśmy kilkanaście punktów "za darmo" - to znaczy któremuś obrońcy nie chciało się przejąć, zrotować lub co gorsza, wrócić do obrony.

Po raz kolejny (pisałem już o tym kiedyś) sprawdza się scenariusz, że przeciwnicy grają spokojne długie akcje i czekają na błąd obrony LAKERS, bo taki błąd się pojawi prawie na pewno (vide dziś: trójka Gallo po bloku DH). Grają tak wszyscy zwłaszcza w końcówkach i przy wyrównanym wyniku. A co robią wtedy LAKERS w odpowiedzi w ataku? Oczywiście ISO (najczęściej Kobe, ale nie zawsze, np. dziś i MPW i Nash). Serio, dawno nie widziałem ładnej rozrysowanej akcji zespołowej Lakers w crunch time. Tylko iso i iso...

BlackMamba

Ja nie widziałem tego w statystykach tylko w meczu, bo takowy oglądałem, co chyba nie można powiedzieć o Tobie. Dwight dominował na desce, większość zbiórek w ataku DEN miało jak DH12 siedział na ławce. Kobe wcale dużo nie rzucał, szczególnie do końca 3 kwarty, miał wtedy 11 punktów, fakt, że na dość słabej skuteczności, uzbierał 7 asyst, czyli grał tak jak większość z Was chce, czyli zespołowo. Pierwsze rzut oddał coś koło 8 minuty pierwszej kwarty, drugi rzut i pierwsze punkty bodaj na koniec pierwszej kwarty. Miał już wtedy 4 asysty. W drugiej kwarcie oddał kolejne 2-3 rzuty. Dopiero po przerwie zarzął rzucać więcej, ale widział, że drużynie nie idzie w ataku, więć wziął to na siebie. Mało mu się nie udało zostać bohaterem, zapewne tutaj byście się teraz nad nim rozpływali. 26 prób to jest ogólna liczba, zresztą na to wskazuje nazwa tej kategorii FG czyli Field goal. Nie wszystko da się wyczytać ze statystyk jak widać.

Obiuankenobi

Niestety musimy pamiętać też, że Kobe gra drugi rok non stop po 40 minut, bez wakacyjnej przerwy na regenerację (olimpiada). Sezon zaczął znakomicie i generalnie jest to jego b. dobry sezon do tej pory.
Ale im więcej będzie grał po 40 minut w systemie bez systemu - czyli "masz i graj", tym jego skuteczność zacznie spadać, no doubt. A ponieważ facet nie zraża się cegłami Wink

tylko próbuje się wstrzelić to z biegiem czasu sił będzie mniej i celnych rzutów również. Bo oddanych rzutów na pewno nie zmniejszy. Jeśli największy dołek załapie za miesiąc - dwa to będzie oznaczać, że w przeddzień paly off wróci nam znany już Kobe 4/19 lub 8/26 fg. A chyba m. in. po to ściągnęli tylku ofensywnych graczy przed sezonem aby Kobas grał sobie po 33-35 minut i rzucał (też) z wypracowanych pozycji. Tak aby paliwa w baku zostało na tyle dużo aby w kwietniu był nie zajechany. Jak będzie - zobaczymy.

devilll

cougar

Pisanie o tym, że Howard to niewypał, że nie dominował, że gra na tym samym poziomie do Bynum (haha) to naprawdę parodia. Oglądałeś mecz gościu? Czy zajrzałeś tylko w boxscore dla zasady?

Spójrz w swoje statystyki i zobacz ile on rzutów oddaje w meczu..7-12, nie jest kompletnie wykorzystywany w ataku, nie wiedzieć czemu, może ten mierny trener tak nakazał, nie wiem. Ale nie ma co się spodziewać jego 25ppg, skoro rzuca tak mało...

Jego dominacja z Nuggets nie podlegała żadnej dyskusji, 26 zbiórek mówi wszystko, opanował deskę jak chciał. To, że miał mało zbiórek ofensywnych zawdzięcza temu, że przy praktycznie każdej jest popychany, przetrzymywany, a gwizdki sędziów milczą. W obronie to jedyny zawodnik, u którego możemy doświadczyć jakiegoś efektownego "bloka". jedyny, który często powstrzymuje przeciwników w trafieniu z pod samego kosza, zabierając im piłkę, tudzież wybijając ją z ich rąk...z drewnianego Bynuma taki Faried,Gallinari czy też McGee robili by sieczkę w pomalowanym...

W większości przypadków winnym naszych porażek jest tylko i wyłącznie wąsaty Mike, który nie potrafi wykorzystać maxymalnie potencjału tej drużyny, nie wykorzystuje DH12 i jego atutów pod koszem, jego rotacja czasami jest komiczna , a o obronie to już lepiej nie mówić, bo gość nie wie, co to znaczy...Niestety, ale gdy on będzie naszym trenerem nie wróże tej ekipie niczego pozytywnego...Widać, że DH12 już powoli dochodzi do swojego normalnego poziomu, że Nash coraz lepiej rozumie się z kolegami, Kobe wciąż w mega formie, ale zwycięstw i dobrej gry, jak nie było, tak wciąż nie ma i w niedalekiej przyszłości się na nią nie zanosi.

cougar

"Można patrzeć i nie widzieć. A można też widzieć nie patrząc". Sam nie wiem na ile te marne zdobycze punktowe DH12 wynikają z tego że jest niewykorzystywany czy z tego że gdzieś jego forma jest daleka od maksimum? Fakt jest taki że gubi dużo piłek bo wchodzi w pomalowane kozłem np. w meczu z Clipers, fakt jest tez taki że oddaje bardzo mało rzutów czyli albo go tak dobrze kryją albo partnerzy go nie widzą. A może dlatego że Dh12 jest kompletnie osamotniomy pod koszem rywala nie ma żadnego wsparcia silnego skrzydłowego co by z kolei potwierdzało słowa @deviila że wina w znacznej mierze leży po stronie MDA i błędnego ustawienia drużyny. 3 nastepne mecze pokażą czy stołek HC w Lakers to dobre miejsce dla MDA. Przy 3 porażkach i bilansie 0-6 nikt mi już nie wmówi że potrzeba nam tylko czasu..

devilll

Fajny widok prawda Very Happy

Szkoda , że przy tym była porażka...Takie rzeczy tylko z panem MDA Smile

Golden Boy

A dlaczego widzicie winę wszystkich, a nie Howarda w tak małej ilości rzutów? Przecież on nawet jak zbierze piłkę w ataku to oddaje ją na obwód zamiast pchać dupę pod obręcz. Tylko piłki które złapie nad obręczą dobija. Resztę oddaje.

cougar

Można by rzec "operacja sie udała ale pacjent zmarł" Surprised

devilll

Mareczqqq

Devill pięknie wyglądają te statystyki jak bym meczu nie oglądał to bym powiedział bez zająknięcia kto wygrał nawet jesli bym nie wiedział z jakim klubem.Tak nawiasem to czy Bernie już lepiej by tej drużyny sam nie ogarnał.Zróbmy jak w Knicks oddajmy team asystentowi wydaje mi się że by to wyszło na dobre.Bo nawet jesli powie cieszczcie się grą i to na playoff nie wystarcza to przynjamniej wejdziemy do Playoff

devilll

Z pewnością by tak było...Zaczęlibyśmy grać swoje po prostu, fakt ,że w PO raczej nici z finału, ale pierwszą finał konfy, kto wie Smile

BlackMamba

devilll wstaw tam zrzut ekranu, bo jutro ten link już nie będzie miał żadnego sensu.

devilll

Nie ma problemu Smile

Done!

cougar

Żeby tego wszystkiego było mało to Dwight Howard pogłębił uraz prawego barku-czytamy na stronach o Lakers i jego występy w 2 najbliższych meczach są niepewne. Jasne niech MDA gra nimi jeszcze więcej to napewno kontuzji będzie mniej. Ja się nie znam nigdy nie byłem trenerem, trochę grałem w kosza amatorsko ale myśleć w odróżnieniu od MDA potrafię. MDA robi wszystkoi na opak 1. Ma stary skład - katuje ich długimi minutami, i każe im grac krótkie akcje i latać tam i z powrotem. 2. Ma mocnych podkoszowych - każe grać small ball i obwodowymi. 3 Ma speca od picków - nie nakazuje grania pickami. 4. Ma ciekawą ławkę - rotuje max 8 graczy. I mozna by tak wymieniać i wymieniać.

Montana

Aż się nie chce komentować, ta gra, te wyniki są tak przygnębiające że aż żal d... ściska. Nie umiem pojąć jak to jest możliwe żeby tyle talentu w pierwszej piątce nie potrafiło wygrywać meczy... Po powrocie Nasha i jego wsparciu nic nie zmieniło się na lepsze jak dotąd :/

devilll

3 rzeczy są pewne: Podatki, śmierć i to ,że z Wąsatym na pewno nie mamy czego szukać w PO, jeśli tam w ogóle awansujemy, także ja na miejscu Bussa, Kupciaka i reszty zarządu naprawdę zastanowiłbym się nad tym, co tu można jeszcze zrobić, aby nie odpaść w pierwszej rundzie. Bezsensem jest awansować do PO, żeby odpaść w 1 rundzie, to już lepiej zatankować po picki Very Happy

A ja na miejscu zarządu wyjebałbym go na zbity pysk i dał szansę Berniemu...

Cisza

Eh oglądałem, było w kratę moim zdaniem, parę rzeczy spoko Howard dobrze w obronie... ale te błędy w obronie Nasha i Kobiego. Gasol fajnie na początku ale gdy tylko coś mu nie wyjdzie to już klapa załamka do końca meczu. Jak go broniłem to albo wyjebać wąsa albo przehandlować Pau.

Fajny motyw, że próbowali coś tam wiecie "atmosferę" zrobić. Na koniec dupne jak KB podał piłkę i odszedł. KB dobre te trójki pod koniec.

Ciężko się będzie jeszcze chłopakom zgrać - martwię się o playoffy.

gugf2

LukiSacz

Albo mi się wydaje, albo właśnie naszych trzech wysokich wykluczyła kontuzja.
Czyżby szykował się wielki powrót Sacre?

[link widoczny dla zalogowanych]

cougar

A może to bunt na pokładzie?