NBA Playoffs 2013

gugf2

Tylko, że wtedy daliśmy ciała po całości i to była klasyczna egzekucja oraz dobicie przeciwnika.

Golden Boy

Tylko, czy przy "klasycznej egzekucji i dobiciu przeciwnika" warto trzymać najlepszych zawodników na parkiecie?

A czym była druga połowa dzisiejszego meczu, nie tym samym?

gugf2

Tylko, że z Bostonem sprawa była pozamiatana szybko, a Mia zrobiło jeszcze zryw, że czwarta kwarta mogła się różnie potoczyć. To był najgorszy mecz Kobiego w finałach, ale gdybyś miał wybór mieć w finałach LeBrona z dzisiaj czy Kobasa z 2008,2009,2010 to kogo byś brał? Sorry Kobe o wiele bardziej dawał rade

Golden Boy

Nie musisz mnie pytać kogo bym wybrał.

Ale wyśmiewanie -32 LBJ przy -35 Kobe też w finałach i usprawiedliwianiu tego, to zalatuje hipokryzją. Serio, szczególnie przy "Nie wiem czy komuś z wielkich Basketu zdarzały się takie cyrki w finałach". I jeśli miałby oceniać, to Kobe jednak dał ciała bardziej, bo to było elimination game, najważniejszy mecz sezonu. Też fatalna skuteczność i tylko jedna asysta...

[link widoczny dla zalogowanych]

43 minuty, mimo że mecz był przepieprzony już po III kwarcie. Nie pamiętam już(a nie chce mi się ściągać tego spotkania, bo nie jestem masochistą), ale ciekawe ile rzucił Kobe, gdy mecz (i seria) był już rozstrzygnięty na amen.

Obiuankenobi

Dobra Panowie, dość tych swarów.

Pytanie na dziś: kto wygra game 4?
Większość "specjalistów" mówi/pisze, że seria jest mega przewidywalna i teraz nastąpi niewielkie zwycięstwo Miami. Sam LeBron powiedział, że zagra dużo lepiej i pokieruje swoimi kolegami właściwie.

Niechętnie, ale stawiam na zwycięstwo Heat. A Wy?

Darek

Spurs domykają dzisiaj powoli serię Very Happy

.

Wojtas1989

Ja stawiam na Spurs. Sam LeBron tego meczu nie wygra...

gugf2

Też nie jestem masochistą i zapomniałem o tej wtopie już dawno. BTW było minęło. Fakt jest taki, że Miami ma bardzo cięzkie zadanie do wykonania i nie wiem co by LBJ musiał zrobić żeby wywieźli misia. SAS ma za bardzo wyrównany skład.

Golden Boy

gugf2

Dzięki [link widoczny dla zalogowanych] nie trzeba wstawać w nocy Very Happy

W Miami musi odpalić całe ich Big 3 i jakis ktoś typu haslem. I SAS musi mieć naprawde slabszy dzień.

devilll

Stawiam na Spurs...

Obiuankenobi

Ho ho, ponoć Miami mogą wyjść dziś w s 5 z Mike Millerem. Genialny ruch Spo czy tonący brzytwy się chwyta?

polandblood

Stawiam, na przekór powszechnej opinii, na Spurs mimo iż dla Heat jest to niezwykle istotny mecz. Słabe mecze Miami znikąd się nie wzięły.

devilll

Już wiadomo, że zagra Parker, co po wyniku wczorajszego MRI, było więcej niż pewne...

gugf2

Parker nie mógł opuścić tego meczu. Czekamy na mecz ;d

Obiuankenobi

Wróciła Big3 i wróciło Miami. Jak tak grają to nie ma na nich bata. Szala przechyla się na stronę Heat.

BlackMamba

Wszystko na razie dzieje się według terminarza o jakim mówią specjaliści, którzy śledzą finały przez kilkadziesiąt lat Smile

Według nich zwycięzcą musi zostać SAS Wink

Obiuankenobi

Teraz to SAS jest na musiku. A potem dwa mecze w Miami i Heat będą w stanie wygrać oba. Obawiam się jednak, że na florydę wrócą już prowadząc w serii.

Manu i Tiago, co za padaka. Czekałem az Splitter dostanie bloka od Chalmersa bo chyba tylko tego zabrakło do epickiego występu brazylijczyka. Tak jak sądziłem Heat wzmocnili obronę na obwodzie i Neal i Green powrócili do swoich (i tak dobrych) ról. Ale to wymuszało kierowanie piłki do środka (zgodnie z planem) a jak dostawał ją Splitter to zepsuł chyba każdą piłkę, którą otrzymał. Woda na młyn dla Miami. I od razu pewnośc siebie i rzuty też wpadają. Kompleksowa koszykówka. D-Wade jak w 2006 r. W zasadzie poza Big3 i Allenem nikt w Miami nie zagrał nawet przyzwoicie, a to i tak wystarczyło. Andersen 0 min, Haslem 10 min. I tak już Miami będzie grało do końca. Jak wytrzymają taką determinację w obronie są w domu.
Szansa dla Spurs: mniej strat, wygranie zbiórki (i to wyraźne) oraz skuteczna gra do środka jak Miami gra small small ballem. Trójkami można wygrać jeden mecz ale nie serię. Pop ma duże wyzwanie.

EDIT:
To jest stat który mowi wszystko o tym meczu:
Punkty po stratach: MIA 23 SAS 8
Nikt nie wygra z Miami mając taki stat

lewy

Wade dorzucił jeszcze 6 przechwytów, co za mecz w jego wykonaniu.

Oddał też 25 rzutów, co jak na niego, w ostatnim czasie - jest wydarzeniem dosyć niezwykłym i unikatowym. Z takim BIG 3 obrona mistrzowskiego tytułu jest bardzo realna.

Obiuankenobi

Maciej Kwiatkowski‏@mackwiatkowski
Miami w 11 ostatnich meczach: wygrana, porażka, wygrana, porażka, wygrana, porażka, wygrana, porażka, wygrana, porażka, wygrana

trzymajmy kciuki aby to trwało Wink