Luźne rozmowy na temat Jeziorowców

airmax · Wysłany: Pią 19:11, 29 Mar 2013 Temat postu:

Oprócz Jenningsa(?) to reszty nie rozpoznaje :p

Golden Boy · Wysłany: Pią 19:52, 29 Mar 2013 Temat postu:

Oj słabo

Od lewej: Jennings, Holiday, Stephenson i Tyreke Wink

devilll · Wysłany: Pią 19:57, 29 Mar 2013 Temat postu:

Ja nie rozpoznałem tylko Stephensona Very Happy

airmax · Wysłany: Pią 20:00, 29 Mar 2013 Temat postu:

oj tam oj tam. Zmienili się Wink

Z tej czwórki w LAL chciałbym zobaczyć tylko Jenningsa. Holiday'em też bym nie pogardził ale często zdarzają mu się słabe mecze.

Evans MIAŁ potencjał. Teraz może będzie co najwyżej solidnym grajkiem. Po rookie season myślałem, że będą z niego ludzie no ale niestety w Sacramento to nawet Jordana by zmarnowali.

Golden Boy · Wysłany: Pią 20:38, 29 Mar 2013 Temat postu:

A ja bym nie pogardził żadnym z nich.

Jennings - już o nim pisałem.

Holiday - ta sama kategoria, co Jennings, tylko moim zdaniem jego sufit zawieszony jest wyżej. Przede wszystkim lepszy w obronie, lepsze warunki. Lepsza głowa i większy talent. Też jest z LA.

I teraz czas na uzupełnienia, czyli drugi sort...

Stephenson - super na ławkę w tym momencie. Nie taki nierealny i wcale nie drogi (na razie). Bardzo dobry obrońca, dobry i cały czas poprawiający się rzut, niezły pewny kozioł. Z czasem mógłby być dobrym następca Kobe, w przypadku posiadania gwiazdy na 1 lub 3, ale nie jako lider. Tak, tacy zawodnicy zdobywają mistrzostwa jako wsparcie gwiazd (Artest? S-Jax? DeShawn? to taka kategoria). Był materiałem na megagwiazdę, ale dopiero zaczyna iść w górę i spełniać oczekiwania. Za szybko przyszedł do ligi. Już solidny starter, a niedługo powinien wskoczyć na poziom 15ppg z świetną obroną, rzucany na najlepszych obwodowych. Zapowiadał się na scorera i pierwszą opcję, wyrósł lock down defender. W HS zapowiadany na większą gwiazdę, niż Wall. Bad boy, skurwiel nie z tej ziemi. To sprawiło, że poszedł w takim, a nie innym kierunku. Chciałbym go, gdybyśmy mieli w przyszłości jakąś młodą gwiazdę na obwodzie, jako uzupełnienie. Byłby dobry zarówno teraz, jak i na przyszłość.

Tyreke - tutaj materiał na 6th mana grającego po 26-30 mpg idealny. Nic ponad to i tylko w tej chwili, grający za taką gwiazdą jak Kobe. Później nie nadaje się na taką rolę. Grając za młodym zawodnikiem zaczęłyby się narzekania. Już w Kings były jak chwilowo go posadzili. Zapowiedział chyba nawet, że nie życzy sobie takich eksperymentów? Nie ma wysokiej wartości w tej chwili. Niestety, ciężko coś o nim powiedzieć, z każdym sezonem w dół. Tak jak zaskoczył i wystrzelił jak królik z kapelusza w rookie season, tak teraz zaczyna grać tak, jak się spodziewano na początku. Talentu nie miał raczej nigdy zbyt dużego, nigdy o nim tak nie mówili, ani przed, ani po rookie season. Okłamał wtedy ładnie wszystkich. Musi odejść z Kings, wtedy można będzie coś więcej powiedzieć.

Co wyróżnia Tyreke spośród pozostałych? Nie pracuje nad sobą, stoi w miejscu z umiejętnościami, a ogólnie się cofa w grze. Leń. Dlatego nie warto stawiać na niego jako podstawę drużyny. Holiday, Stephenson - oni mogli, ciężko zasuwali, bez przerwy pracują nad rzutem i idą do przodu. On nawet tego nie robi, a gdyby poprawił rzut to miałby kolejne zagrożenie w arsenale.

Szczerze? Przy budowaniu drużyny na mistrza brałbym Stephensona nad Tyreke, jako 3-4 opcję. Bez zastanowienia. Evans nie nadaje się do drużyny walczącej o coś, chrzani atmosferę. Za słaby na lidera, złe podejście do zabawy na 3 opcję. Poza tym za słaby na sf, nie ma rzutu na sg. Dlatego 6th man, to w moich oczach idealna dla niego rola.

airmax · Wysłany: Pią 21:18, 29 Mar 2013 Temat postu:

No Stephenson w tym sezonie poszedł ostro do przodu. Kolejny po George'u, który skorzystał na kontuzji Grangera. Co prawda nie oglądam meczy Pacers (chyba, że z LAL albo lecą w C+) ale tak jak mówisz Lance wygląda na kawał twardziela i na gościa, który potrafi uprzykrzyć życie na boisku.

Holiday jest jedynym gościem w 76ers, który pozytywnie zaskakuje. Sam ciągnie ten wózek i jego statystyki pokazują, że mimo młodego wieku już potrafi być liderem na boisku. Szkoda, że Bynum się im posypał bo byłaby to bardzo ciekawa ekipa.

Ps. Zwróćcie uwagę, że na tym tradzie z Howardem tylko Nuggets polepszyli swoją grę i swoje miejsce w konferencji.

BlackMamba · Wysłany: Sob 8:35, 30 Mar 2013 Temat postu:

Utah dzisiaj wygrało i znów wypadliśmy poza PO.

airmax · Wysłany: Sob 9:13, 30 Mar 2013 Temat postu:

Z taką grą to my zwyczajnie nie zasługujemy na PO.

Jeżeli nie wejdziemy do PO to może zrobią porządne czystki i poleci Mda.

BlackMamba · Wysłany: Sob 9:18, 30 Mar 2013 Temat postu:

Przypominam tylko, że PO to ogromna kasa i jak tam nie wejdziemy to możemy nie mieć kasy na czystki. Choćby jedna runda może nam sporo dać.

Patryk · Wysłany: Sob 9:24, 30 Mar 2013 Temat postu:

Wiadomo, że PO to duży wpływ środków pieniężnych, ale jeżeli się nie zakwalifikujemy to jest większe prawdopodobieństwo, że MD'A opuści Los Angeles.

BlackMamba · Wysłany: Sob 9:37, 30 Mar 2013 Temat postu:

Nie jest, bo MDA ma chyba kontrakt na jeszcze 3 lata i zwyczajnie nie będzie nas stać na zatrudnienie innego trenera. Wiadomo, że jak będziemy chcieli zwolnić MDA, a on nie będzie chciał odejść to musimy mu płacić. Podobnie jest z Brownem, któremu tez chyba jeszcze płacimy i płacić będziemy przez przynajmniej jeszcze jeden sezon. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.

Darek · Wysłany: Sob 9:47, 30 Mar 2013 Temat postu:

Ależ się rozmarzyliście Very Happy

. Ja jeszcze aż tak daleko swą wyobraźnią nie sięgam, ale wydaje mi się, że jeżeli Howard z nami zostanie, a na to obecnie wszystko wskazuje, to powinniśmy szukać przyszłego lidera wśród sfów bądź sg.

Czy Jennings jest nierealny? Po tych wymianach, które ostatnio się pojawiały ja już niczego nie jestem pewien. Przykłady to chociażby Howard w Lakers czy wyjęcie Lowrego za pick. Z nim sprawa ma się jednak o tyle gorzej, że nie jestem w stanie przewidzieć jak wyglądałaby jego efektywność przy Kobim. Obaj lubią rzucać, obaj lubią ceglić, obaj wreszcie są charakterni, a wiadomo, że 2 takich graczy w drużynie walczącej o coś mieć nie można, więc któryś musiałby się trochę przemianować i poświęcić dla dobra drużyny. Wszyscy znamy Kobiego, więc wiadomo kto byłby tą osobą Smile

.

Odejście Nasha. Mam przeczucie, że do tego nie dojdzie, ale jezeli już kombinujemy kto mógłby go pozyskać, to wg mnie mogliby to być Knicks - lubią doświadczonych graczy, przed sezonem się ponoć na niego napalali.

Nie wiem jak widzi to matek, ale wg mnie również Pacers mogliby/powinni się o niego starać jeżeli chcą realnie walczyć o mistrza. Dlaczego tak sądzę? Indiana ma bardzo dobrych defensorów, więc jedna dziura w obronie nie przeszkadzałaby im aż tak bardzo. Mają problemy z kreacją, które Nash prawie zawsze rozwiązuje. Nie mają wreszcie kogoś, kto mógłby być mentalnym mocnym liderem. Wiadomo, że na takiego wyrasta George, ale on ciągle jest jeszcze młody, a cenne doswiadczenie Nasha bardzo przydałoby się im w trudnych momentach.

Trzecia drużyna to Raptors, którzy również na pewno byliby zainteresowani.

Co możemy dostać od tych ekip? Od NYK prawdopodobnie Feltona i może pick. Indiana teoretycznie mogłaby oddać nawet Grangera (wg mnie nie jest im już potrzebny, a jego forma po kontuzji to niewiadoma), ale to jednak byłby zbyt duży plus dla nas. Raptors mogliby zaoferować paczkę złożoną z Lowrego+ Amira bądź Fieldsa.

Odejście Pau. Również tego nie przewiduję, ale.

Wolves z Adelmanem zawsze są na niego chętni, więc te propozycje o których pisał matek ciągle mogą być aktualne. Obie są świetne, więc jeżeli doszłoby do nich to nikt prawdopodonie by nie narzekał.

Rockets grający tak szybką koszykówkę by pozyskać Gasola prawdopodobnie musieliby spuścić gdzieś Asika, a to przy jego kontrakcie mogłoby być trudne. Chyba, że McHale widzi plan jak ich obu wpasować do zespołu. Co dostalibyśmy za niego? Jones - dużo o nim swego czasu czytałem. Gość jest ponoć materiałem na świetnego obrońcę, a rzutowo również nie jest upośledzony. Jednym słowem to mógłby być nowy Artest. Wiele osób z tego co pamiętam widziało go na 4 choć ja akurat sądzę, że na sf nadałby się lepiej. Robinson - dużo się juz o nim tutaj pisało przed drafem. Wejscie do ligi ma trudne, w Rox dostaje ostatnio więcej minut i coś się ruszyło w jego grze, choć ciągle jeszcze to nie jest to czego po nim się spodziewano.

Mój scenariusz. Przyjście Phila, który pozostawia wyżej wymienionych graczy w składzie. Zmienia jedynie gosci na ławce (nie wiem kogo by widział). Miejsce w piątce mógłby stracić MWP, którego zastąpiono by kimś szybszym. Tyle.

btw: Ciekawe jakie pieniądze dostanie Webster po takim sezonie.

Golden Boy · Wysłany: Sob 10:29, 30 Mar 2013 Temat postu:

Krótko - Pacers nie wezmą Nasha do młodej drużyny. Oni grają wolną koszykówkę, bez szaleństwa. Grangera z tego co czytałem chcieli zrobić szefem 2nd unitu i raczej go nie oddadzą dla samego oddania. Taka organizacja. A już za Steve'a nie ma szans. Nie dadzą za niego nawet Hilla, nie ma co gadać o Dannym.

Nie wiadomo jak może wyglądać Granger po powrocie, ale nam jest zbędny. Uwielbiam go, ale nie tego nam potrzeba. Broni słabiej od Artesta, a płacić tyle za spot-up shootera nie warto. Potrzebujemy tanich rolsów z obroną, a nie czegoś takiego. Nie byłoby końca gadek i narzekania, że gość 20ppg u nas nie potrafi tyle zdobywać. Za mało piłki.

Felton-Nash również nie ma co się nastawiać. Knicks nie będą inwestowali w nieskończoność w dziadków, przejechali się na tym teraz. Szpital. Poza tym mają tylu weteranów z konieczności, bo na nic więcej nie mieli kasy. Nikt nie odda Feltona i picka za dziada Nasha. Sam pick może może, ale nie dodadzą do niego lepszego zawodnika, niż by dostali. Chyba, że polecą na nazwisko. A to się nie zdarzy. Poza tym wolałbym Shumperta przy Kobe.

Teraz jest ostatnia szansa na pozbycie się Steve'a i trzeba to zrobić. Może jakiś jeleń się znajdzie. W innym przypadku na jakiś sukces w PO będziemy musieli czekać do jego emerytury i wygaśnięcia umowy Kobe.

Cisza · Wysłany: Sob 10:31, 30 Mar 2013 Temat postu:

Oglądałem parę meczy z rzędu- jak zawsze była mowa o tym, że potrzebujemy młodych to na prawdę potrzebujemy, kogoś kto by bronił, kolokwialnie mówiąc zapierdalał. NBA staję się coraz szybsze.

@matek pisał o lance Stephenson'ie wszystko prawda i też tak uważam - ja gościa uwielbiam, w nba2k też go zawsze ściągam. Taki ktoś jest potrzebny, defensor z energia, pójdzie w bój, będzie przy liderze drużyny(Kobe) - jak RonRon przy ostatnim naszym mistrzostwie, jak wyżej gdzieś wymieniony DeShawn Stevenson, który postawiony był na LBJ w finałach. Ktoś komu chce się grać a nie co chwile patrzy na sędziego i domaga się faulu.

Co do gości, których mamy na ławce:
Ja osobiście lubię jak zachowuje się Meeks, pracuje, próbuje chociaż nie ma aż tak dobrych warunków fizycznych, a jak jest redhot to te 15+/- rzuci.

Co do MDA, czasem już nie wiem co o nim sądzić, momentami wydaje mi się, że coś już poukładał a tu nagle jest o jednego gracza za dużo i się gubi. No i to, że zajeżdża tą 7.

W sumie czekam na te PO, i na okienko. Rakiety i Litle Pony mają dużo hajsu i mogą być problemy jak Mitchowi nie uda się powymieniać naszej geriatrii. Jak nie ta przerwa to za rok. Bo wierzę, że Howard podpisze, KOBE będzie grał na poziomie, a nam uda się zejść z starszyzny.

A teraz ważne by wejść do PO i dostać trochę floty.

airmax · Wysłany: Sob 10:58, 30 Mar 2013 Temat postu:

Na ten offseason głównym celem Mitcha powinno być wytransferowanie Nasha i Gasola. Jeżeli tego nie zrobimy to możemy zapomnieć o zmianie stylu gry naszego zespołu.

devilll · Wysłany: Sob 11:46, 30 Mar 2013 Temat postu:

Głównym celem to powinno być wyjebanie MDA Very Happy

Dopiero później myślenie o wymianie Gasola i Nasha...Choć jak Phil by faktycznie wrócił, to nie wiem czy zdecydowałby się oddać Gasola i znowu się z nim będziemy męczyć..Wiadomo, że będzie coraz to gorszy, z ławki wychodzić nie chce, a tylko na nią się nadaje przy Howardzie.

airmax · Wysłany: Sob 11:49, 30 Mar 2013 Temat postu:

O tym, że trzeba się pożegnać z naszym "trenerem" nawet nie wspominałem bo to jest oczywista oczywistość.

Obiuankenobi · Wysłany: Sob 13:03, 30 Mar 2013 Temat postu:

obejrzałem SAS-LAC. I odszczekuje moje słowa: nawet jak awansujemy do PO to SAS nas zniszczą. Sądziłem, że możemy nawiązać z nimi walkę, ale to bez szans. Jeśli SAS będą w tym czasie mieli słabą formę to skończy się 4-1 lub 4-2. Zupełnie inna kultura gry, zaangażowanie, ruch piłki. jezuu.... wszystko. Jesteśmy 2 piętra niżej od spursów i nie ma co się łudzić. Co najmniej 2 piętra. Ale PO by się przydały - bo teraz to i nawet awans do nich stoi pod dużym znakiem zapytania Wink

gugf2 · Wysłany: Sob 13:07, 30 Mar 2013 Temat postu:

Na coś musimy liczyć, jako kibice. Przed sezonem liczyliśmy na mistrza, potem na odrodzenie a teraz liczymy na awans.. Ehh jak MDA zdegradował naszą drużynę. Powinien za to co zrobił mieć zakaz wstępu do Los Angeles

Golden Boy

[link widoczny dla zalogowanych]

Szkoda, że tak skończył. Świetnie się zapowiadał, gdyby spełnił oczekiwania to byłby starterem w NBA na lata. Jeden z pierwszych pg nowego typu w lidze.

Nie docenił i nie wykorzystał szansy, jaką dostał na poprawę życia, wyjście z problemów. Wyrzucił bilet do lepszego świata bez zastanowienia.