Krajobraz po bitwie, czyli offseason 2013

Golden Boy

Może niektórzy pomyślą, że za wcześnie, ale emocje robią swoje...

Na świeżo, można już pomału zaczynać dyskusję o przygotowaniach do nowych rozgrywek. Nie ma sensu robić burdelu w starych tematach lub tych meczowych. Wszystko przepadło po kontuzji Kobe. Czas na nowy temat.

W tym sezonie już nic nie zdziałamy, ciężko będzie o PO, a po ewentualnym wejściu nie mamy co marzyć o czymś więcej, niż jedno zwycięstwo.

Priorytety?
Nie ma innej odpowiedzi na to pytanie - zatrzymanie Howarda. To podstawa. Napisałbym, że należy załatwić to w pierwszej kolejności, ale przed 1 lipca jest jeszcze draft night i tutaj może będziemy świadkami jakiegoś ruchu. Kto nie chciałby w noc draftu takiej wymiany, jak oddanie Divacia za pick? Nie muszę pytać. Nash i Pau. To są nasze najbardziej wartościowe karty przetargowe do oddania za pick+gracz. Może ktoś się skusi?

Co mamy?
Pod kontraktem na starcie offseason będziemy mieli prawdopodobnie 8 graczy za 78mln. Kontuzjowany Kobe, Artest, Pau, Nash, Meeks, Blake, Duhon, Hill. Ale...
- Artest może będzie na mniejszym kontrakcie, jeśli dogadają się co do kilkuletniej umowy. Wtedy nie weźmie player option i zostanie na niższej umowie
- Meeks ma team option. Jego pozostanie oceniam jednak na 99%, szczególnie w tej sytuacji, gdy ktoś na 2 jest potrzebny. Poza tym nie dostaniemy nikgo takiego jak on za takie śmieszne pieniądze, chyba że z draftu. Niski koszt, a najgorszy w składzie nigdy nie będzie
- Duhon ma gwarantowane tylko 1,5 mln i raczej zostanie zwolniony, jeśli nie dołączą go do ewentualnej wymiany w noc draftu

Czyli 6-8 zawodników, zależnie od sytuacji.

Kto spada?
Teoretycznie może to być 8 zawodników, ale z tej listy należy skreślić Meeksa i Artesta. Czyli szóstka:
RFA:
- Morris - warto go zatrzymać. 1-2 mln na dwa lata. Nie narzeka, świetnie broni, ma dobre warunki i poprawia ciągle rzut, a jeśli zmieniłby się trener to ma szanse być wartościowym rolsem rzucanym do podmęczenia niskich rywala (szkoda że teraz nie był tak wykorzystywany). Dodatkowo cały czas kręci się obok Kobe, a takich sytuacji sobie nie przypominam, żeby Kobe zawsze był obok jednego z naszych młodziaków, gdy siedzi na ławce, i dodatkowo bez przerwy coś tłumaczył. Gościowi, który nie gra poświęca naprawdę dużo czasu... jak na Kobe. Ostatnim takim zawodnikiem był Sasha, i to nie z takim natężeniem.
- Ebanks - jego czas minął, ten rok był jego ostatnią szansą i jej nie wykorzystał. Próbuj gdzieś indziej Devin, powodzenia.
- Sacre - za minimum to jasne. Warto go zatrzymać u siebie. Dobry klocek do przepychania na treningach i dobry duch zespołu. Nie warto kombinować z kimś obcym na koniec ławki, kto może działać negatywnie na atmosferę. Taki gość cementuje drużynę i nie potrzebujemy jakiegoś eurosa czy weterana do roli, jaką pełni Robert. Go cieszy samo bycie w organizacji, trzeba trzymać takich zawodników.
UFA:
- Howard - już o nim pisałem, poza tym wszystko wiadomo. To priorytetowa sprawa. Nie wierzę w jego odejście. Będzie liderem w big markecie.
- Clark - może zostać, ale nie przepłacałbym go. 3 mln max 4
- Jamison - jeśli zostanie, to jasne, że za minimum. Cały czas sporo daje w ataku. Jeśli oddadzą Pau to musi zostać. Podobno nie chce się znowu przeprowadzać... czyli tak jak Barnes, spodobało mu się w LA. Oby nie podjebali go Clippers.

Czego potrzebujemy?
W pierwszej kolejności należy szukać zastępstwa dla Kobe. Może wróci na początek sezonu, może w grudniu, może w lutym, nie wiadomo. Nie ma co zakładać pozytywnych scenariuszy, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku. Oczywiście więcej będzie wiadomo w lipcu, ale z powrotami też jest różnie i zdarzają się niemiłe niespodzianki. Bulls zareagowali momentalnie, ściągnęli dwóch pg (Kirk i Nate), aby mieć odpowiednie zabezpieczenie. I mają. Hinrich ma problemy, ale jest Nate i jakoś jadą do przodu. U nas powinni zrobić to samo.

Meeks jest ok, ale na ławkę. W tej sytuacji nie przejdzie jako starter. Moje kandydatury na sg z FA? Nie ma tego wiele w naszej sytuacji...
- Wes Johnson
- Nick Young
- Martell Webster

I to by było na tyle. Za MMLE nie oczekujcie cudów. Nie mamy TPE ani picków, żeby wykombinować coś jak rok temu z Nashem (ile lepszy byłby od niego Mayo w naszej sytuacji to nie chcę myśleć, i nie chodzi mi o kontuzję Kobe, tylko granie obok niego. i połowę tańszy).

Poza tym trzeba dodać to, czego brakuje nam od jakiegoś czasu - szybkości, atletyzmu, młodości. Ale wyjątek mamy jeden, a podstawową sprawą jest załatanie dziury na 2.

Oczywiście można (i trzeba) zawsze coś próbować wyrwać w wymianie...

Wymiany?
Jeśli chcemy się wzmocnić, to musimy trade'ować. Bez tego będzie tylko MLE i minima. A z tym nie poszalejemy.

Nash, Gasol, Hill - to jedyni zawodnicy, za których możemy dostać kogoś, kto nas realnie wzmocni. Pytanie, kto mógłby to być?
- Nash - pisałem o nim wielokrotnie. Trzeba go oddać w tym offseason! Za pick lub młodszego, nawet gorszego teoretycznie gracza. Ale za zdrowego! Nie ma się co oszukiwać - Nash będzie opuszczał coraz więcej spotkań i w następnym sezonie będzie dobrze, jeśli zagra pół sezonu. Nie możemy pozwolić sobie na takie ryzyko, nie w tej sytuacji.
- Gasol - za niego tylko jakiś pakiet 2-3 graczy. Nie warto brać w zamian żadnego przecinaka, to nie wypali. Dwóch dobrych młodych lub mocny młody+doświadczony roles. To jest do zrobienia, na szczęście Pau pokazuje w tej chwili, że jest nadal bardzo dużo warty. Jeśli tak zakończy sezon, to chętnych nie powinno zabraknąć. Trzeba to wykorzystać.
- Hill - tylko w przypadku pozostawienia Gasola i tylko za sg. Ma sporą wartość, jak to center, i jakiegoś gnoja na rookie contract można wyrwać. Marshon Brooks+pick? Oddałbym za to Hilla, mimo że go uwielbiam.

Czegoś takiego trzeba szukać. Pakietów.

Proszę się nie czepiać do pojedynczych zdań i tego, że tak szybko zakładam temat na nowy offseason. Ale jestem załamany końcem tego sezonu...

Zapraszam do dyskusji.

airmax

Ogólnie to zgadzam się z tym co napisałeś.

Musimy przede wszystkim odmłodzić skład. Z obecnego składu na przyszły sezon chciałbym żeby zostali: Kobe, Dwight, MWP (jeżeli zrezygnuje z opcji), Morris, Jamison i Hill.

Uwielbiam Pau i ostatnio gra zajebiście ale przy obecnej sytuacji z podatkiem w NBA nie możemy sobie pozwolić na to, aby płacić 3 zawodnikom 70mln dolarów (Kobe 30, Pau 20 i Dwight 20).

Kolejna sprawa to wzmocnienia. Musimy ściągnąć jakiegoś PG z obroną i rzutem za 3. Nie musi być jakimś świetnym kreatorem. Nie potrzebujemy tego. W naszej konferencji PG MUSI bronić. Nie ma innego wyjścia.

Kolejna pozycja to SF. Nie wiem, czy RonRon zostanie, czy nie ale trzeba znaleźć jakiegoś atletycznego gościa z dobrą obroną (na Duranta). Bez tego będzie ciężko bo Metta młodzieniaszkiem już nie jest i zwyczajnie nie radzi sobie z szybszymi rywalami.

Pod koszem większych wzmocnień nie potrzebujemy. Jeżeli Dwight podpisze to będziemy potrzebowali jakiegoś gościa, który trochę rozciągnie grę i da Howardowi miejsce w trumnie.

Ale o najważniejszym zapomniałeś.

WYWALIĆ naszego obecnego trenera. Bez tego kogo byśmy nie pozyskali to i tak będziemy w dupie. Chciałbym jakiegoś gościa, który umie poukładać drużynę tak, aby wszyscy byli zadowoleni.

Ciężko będzie dyskutować w tym temacie ale trzeba patrzeć w przyszłość.

Po nocy zawsze nastaje dzień.

Golden Boy

Celowo nie wspominałem o trenerze, żeby ten wątek nie zamienił się w stertę "trzeba wyjebać tego XXX" itp. Rozumiesz.

Ten temat służy do dyskusji nt. zawodników.

devilll

Clarka oddać tylko za kogoś, kto będzie pewniakiem na ławkę, kto nie będzie się bał takiej organizacji jak Lakers. Inaczej nie ma co ryzykować, bo Clark z ławki to idealny dodatek, zawsze się przyda, bo robi na boisku prawie wszystko, broni , rzuca, czasem coś poda. A ogarnięty trener może z niego jeszcze wycisnąć ostatnie pokłady talentu..

W pozostałej części również się zgadzam w 100% z Tobą, Golden.

Nie wiem czy wiecie, ale podobno do wyciągnięcia będzie Tony Allen, to apropo gracza na Lebronów, Durantów itd Smile

Ale nie wiem czy w ogóle są jakieś szanse na jego podpisanie..

Obiuankenobi

Panowie! Jeszcze za wcześnie, wciąż walczymy! Na takie dyskusje przyjdzie czas po sezonie. Ale....

w zasadzie to ubiegł mnie Maciek Kwiatkowski:

Maciej Kwiatkowski ‏@mackwiatkowski
Jeśli Lakers użyją amnestii na Kobe'm, mogą podpisać latem 2014 LeBrona i potem Bryanta, mając już Nasha i Dwighta . Poza tym wiosna

i to by było na tyle na dzień dzisiejszy.

Czekamy na info o Kobem! Trzymajcie kciuki aby obrażenia były jak najmniejsze.

devilll

Po co nam Nash w takim układzie ? Smile

Jest totalnie zbędny mając LBJ i Kobasa...Ach marzenia , czujecie w jednym zespole Howard-Kobe-LBJ ? Reszta ligi w geście protestu nie wychodziłaby w ogóle na parkiet Very Happy

Patryk

Kobe, LeBron i Dwight w jednym zespole to już byłaby przesada.

Golden Boy

Kwiatkowski nie ma prawa gadać nic o Lakers, bo to ich otwarty hater.

Po co amnestia Kobe? Próbował błysnąć, ale mu się nie udało jak to się zawsze dzieje, gdy próbuje coś kontrowersyjnego napisać o LAL, żeby mu przybyło czytelników. Brakuje mu podstawowej wiedzy na temat Lakers (czyli długość kontraktów poszczególnych) lub (co jest najbardziej prawdopodobne) robi to celowo. Lepiej niech się nie błaźni.

Pomijam, że gdyby zastosowali amnestię, to Kobe przez rok nie może do nas wrócić i w międzyczasie będzie dostępny dla innych na zasadzie tajnej licytacji. A, że ktoś by go zgarnął nawet z kontuzją to nie mam wątpliwości. Wtedy nie miałby nic do gadania, pozostałaby mu jedynie emerytura, żeby nie grać na jakimś zadupiu.

Żeby podpisać LeBrona lub innego gwiazdora w 2014, wcale nie potrzebujemy amnestii Kobe, bo jego kontrakt spada przed następnym offseason. To jest to samo, nie trzeba żadnej amnestii. Tak samo ma się sytuacja z kontraktem Pau.

Ba, żeby mieć LBJ, nie musimy pozbywać się Nasha. Nawet z jego kontraktem i Howarda mamy miejsce na maksymalną umowę. Oczywiście, jeśli nie weźmiemy w międzyczasie jakiejś wielkiej umowy za Gasola. A jak spuścimy kontrakt Nasha, to będzie kasa na LBJ i jeszcze kogoś bardzo solidnego, jeśli nie weźmiemy w zamian kontraktu, takiego jak Steve'a.

PS. Serio myślicie, że Clark to dobry obrońca?

Darek

Całkiem niezły, pokazał to chociażby kryjąc Dirka w meczu z Mavs. W naszym teamie jest napewno jednym z lepszych.

Po meczu Wisełki z Legią skrobnę coś więcej, choć temat matek chyba ciut za wcześnie Wink

.

Golden Boy

Może za wcześnie, ale jakoś próbuję odreagować fatalną sytuację. W ten sposób możemy (przynajmniej ja) oderwać się trochę od problemów kończącego się sezonu.

To powiem tak, Clark jest najwyżej średnim obrońcą, i kilka spotkań tego nie zmieni. Każdemu zdarzają się wysoki. Wygląda może dobrze, ale to złudzenie, na tle wolnej drużyny.

Do jakiego gracza w obronie byście go porównali?

Darek

Wiem, że o nie takie porównanie Ci chodziło, ale ostatnio zaobserwowałem gracza, który jest podobny do Clarka. Nie wiem czy widziałeś Jonesa z Rockets, o którym swego czasu tutaj pisaliśmy, ostatnio obejrzałem sobie ich mecz z Denver i Suns i wyglądał niemal identycznie jak Clark. Ta sama budowa ciała, podobnie porusza się na boisku i ogólnie wydał mi się bardzo podobny do Earla. Pamiętam, że jeszcze za ncaa myślałem, że bedzie niskim skrzydłowym, po obejrzeniu kilku meczów chyba bliżej mi do tego, że na poziomie nba będzie jednak czwórką.

Golden Boy

Nie musisz mi mówić o Jonesie, bo to mój topowy rookie z tego sezonu i pisałem o nim wielokrotnie Smile

szkoda, że dopiero teraz zaczął dostawać minuty.

Tylko jego sufit jest dużo wyżej niż naszego zawodnika.

I bardziej chodziło mi o porównanie do kogoś, kto gra stałe minuty.

Darek

No nie wiem. Pod względem samej obrony ciężko mi kogos wybrać bo nie oglądam aż tak dużo innych drużyn. Podobny gracz do niego to +/- Tadek Young, choć wiadomo, że gracz Szóstek lepiej broni, ale z kolei nie ma aż tak dobrego rzutu z dystansu. Kto jeszcze? Nie wiem, może Landry.

Golden Boy

No właśnie na taką odpowiedź czekałem, sam też porównałbym go do Thaddy'ego, jako że oglądam od czasu do czasu 76ers ze względu na Turnera. I zrobiłem to Smile

Jak wypadają w zaawansowanych statystykach? Young zostawia w tyle Clarka zarówno w ataku, jak i w obronie. Tak, tak.

Clark jest najwyżej średnim obrońcą, w ataku wypada tak samo.

Clark broni dobrze jedynie w post-up i picki, ale tutaj próbka jest zbyt mała, żeby wyciągać głębsze wnioski. Ogólnie nie powala. Naprawdę, to może wyglądać nieźle na oko, bo na tle naszych zawodników jest dużo szybszy. Ale statystyki mówią same za siebie. Jamisona bije na głowę, ale już Gasol prezentuje się od niego lepiej całościowo.

Jeśli odejdzie za darmo, to możemy żałować jedynie straty atletyzmu. Nie jakiejś dobrej obrony, bo jej nie daje. Marzeniem jest wyrwanie za niego jakiegoś swingmana w s'n't na rookie contract.

Liczę, że kontuzja Kobe da kopa do większych zmian już teraz, a nie czekanie na zwolnienie salary. Tak grający Gasol, to nadal bardzo dużo warty Gasol.

Na Nasha niestety trzeba byłoby znaleźć dobrego jelenia.

polandblood

Zgadzam się. Też nie wyobrażam sobie Dwighta nagle strzelającego focha. IMO nie do ruszania jest tylko Kobe, D12 oraz bardzo chciałbym , żeby został AJ( nie po to gość zrezygnował z większych pieniędzy i zawitał do LA, żeby traktować go jak szmatę) oraz Hill ( z wiadomych powodów) i Clark. Golden Boy chyba go od dawna delikatnie mówiąc nie lubi, albo po prostu wie lepiej, czas pokaże, ale kogo za takie pieniądze dostaniemy? Przecież to jest nasze małe odkrycie tego sezonu. Ron Ron? Z całym szacunkiem, co on nam może zaoferować? Jego się nie da nie lubić, ale on już nawet nie jest wyzywaniem a co dopiero przeciwnikiem dla Jamesa czy Duranta.
O Nashu to ja pisałem, przed sezonem, że to może być gwóźdź do trumny. Co myślicie, albo czy jest jakaś szansa na ściągniecie jakiekolwiek solidnego obrońcy na 1? Umówmy się, że tu rozgrywającego nie potrzeba, tylko gościa który nie pozwoli robić z siebie panny lekkich obyczajów Westbrookowi.

Golden Boy

airmax

Oczywiście, że do zrobienia. Tyle tylko, że wszystko zależy od tego kiedy Mitch będzie robił tą zmianę pokoleniową. Czy już w tym offseason mając na uwadze kontuzję Kobe'go czy dopiero po wygaśnięciu jego umowy i zwolnieniu dużej ilości gotówki. A wówczas i rynek FA będzie o wiele bardziej bogaty w ciekawych graczy.

Ja myślę, że w obecnej formie za Pau można spokojnie wyrwać bardzo ciekawy pakiet od zespołu, który chciałby spadający kontrakt, a za Nasha może jakiś pick, choć bym nie liczył na nic pierwszorundowego.

Darek

Ok, skoro jest już ten temat to i ja pokrótce przedstawię jak sobie wyobrażam ogólny zarys naszego offseason.

Priorytety:
Zatrzymanie Howarda- jedyny na ten moment franczajz plajer, który jest w naszym zasięgu w najbliższych kilku latach. Cieszę się, że Mitch nie podpalił się i nie wymieniał go gdy grał słabiej.

Kto powinien zostać:
Kobe, Howard, Gasol, MWP, Clark, Meeks, Blake, Morris, Jamison, Sacre.

Wydaje mi się, że większość z tych nazwisk, które wymieniłem w kontekście pozostania nie budzi większych kontrowersji. Ograniczę się więc w zasadzie do wyjaśnienia dwójki Gasol i Clark.

Pau to już część tej organizacji, który mimo trudnych warunków dostosował się do nowej sytuacji i wydaje się, że ostatnimi meczami udowadnia, że jeszcze ciągle ma bardzo dużo do zaoferowania tej ekipie. Żeby mi ktoś tutaj nie zarzucał, że chwalę go na podstawie kilku meczów, a jestem ślepy na to co grał wcześniej. Tak nie jest, wiem co pokazywał, ale jestem przekonany, że dopiero teraz dyspozycja Howarda pozwala mu pokazać co może robić ten duet. Zarabia dużo, ale jeżeli jest w stanie kręcić takie cyferki jak teraz i jednocześnie być jednym z ważniejszych ogniw mentalnych tego teamu to zasługuje na pozostanie.
Poza tym o czym my w ogóle mówimy. Kobe stoi za nim murem.
I na koniec. Mówimy o szacunku dla Rona- rozumiem, ale co w takim razie mamy powiedzieć o tym jak powinien być traktowany Gasol przez zarząd i całą otoczkę? Sukcesy to nie wszystko.

Clark. Myślę, że te 4 mln, które wcześniej się pojawiały są odpowiednią kwotą na którą Earl zasłużył. Kwestia ostatniego roku kontraktu- owszem, takie przypadki się zdarzają, ale patrząc na niego nie odnoszę wrażenia by należał do kategorii murzynów dla których liczą się tylko dolce i dobra zabawa.

Wymiany:
Nie sądzę, że się to stanie, ale jeżeli miałby odjeść ktoś z dwójki Nash, Gasol to wybór może być tylko jeden.

Hill. Lubię go, ale jeżeli mam wybierać między nim a Gasolem to wybieram bez zawahania Hiszpana. Możemy dostać za niego i kogos na jedynkę i na trójkę.

Czego potrzebujemy?
W przypadku odejścia Nasha potrzebujemy atletycznej jedynki. Lowry byłby fajny. Być może trafi się ktoś inny jeszcze. Zobaczymy.

Atletyczny niski skrzydłowy. Wiadomo o co chodzi. Webster, Johnson, T-Will. Najlepiej od razu wziąć dwójkę.

boixosNois

a jak się przedstawia sytuacja z J. Jackiem z GSW? jest nie do wyjecia?

Darek

MA ostatni rok kontraktu. Jeżeli chcemy go dostać to jedynie w s'n't za np. Hilla.